- Przed wejściem do studia poinformowano nas że program jest nagrywany i zostanie wyemitowany później – czytamy we wpisie Jana Pospieszalskiego na Twitterze.
- Przed wejściem do studia poinformowano nas że program jest nagrywany i zostanie wyemitowany później Tyle dowiedziałem się od dyrekcji anteny Kiedy? Nie wiem Nagrany program z udziałem ministra P. Czarnka dot konsekwencji nauczania zdalnego dla dzieci, nauczycieli, rodzin – pisze Pospieszalski.
W miejsce programu „Warto rozmawiać” w TVP3 został wyemitowany dokument Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia” ujawniający kulisy tragedii smoleńskiej.
- "Bardzo mi przykro, niezwykle cenię programy Janka i Pawła. I wiem co to znaczy być w takiej sytuacji" – napisała na Twitterze Stankiewicz.
Pojawiły się spekulacje, że taka sytuacja może mieć związek z niedawno wyrażonym przez poseł PiS Joannę Lichocką oburzeniem na poprzedni odcinek programu Jana Pospiszalskiego, w którym zaproszeni specjaliści w jednoznaczny sposób skrytykowali działania rządu w walce z pandemią koronawirusa w Polsce. Lichocka domagała się też wyjaśnień od prezesa Telewizji Polskiej w tej sprawie.
- "Jak to możliwe, że w TVP nadawany jest program atakujący walkę z epidemią, podważający politykę rządu w tej sprawie?" – napisała.
– W dramatycznej sytuacji są też przedsiębiorcy, którzy mimo tarcz i doraźnej pomocy bankrutują i likwidują firmy – powiedział m.in. w swoim programie Pospieszalski.
- "Podważać w środku pandemii potrzebę noszenia masek, występować przeciw ograniczeniom itp. - no to jest jednak skandal" – ocenia poseł.
Czy ma to związek z przesunięciem programu Jana Pospieszalskiego? Pewnie niebawem się dowiemy.
mp/twitter/dorzeczy.pl/wirtualnemedia.pl