Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie awansował pułkownika Ryszarda Kuklińskiego na generała brygady. Podczas uroczystości w Belwederze mówił, że w ten sposób stała się sprawiedliwość historyczna, a generał Kukliński stał się rycerzem niepodległości, odzyskanej w 1989 roku.

Andrzej Duda powiedział też, że dzieło pułkownika - a od dziś generała - Kuklińskiego jest niepodważalne i było niezbędne. Prezydent dodał, że Ryszard Kukliński zapłacił swe działania wysoką cenę. Według Andrzeja Dudy, była to cena nie tylko wygnania, wydanego na niego wyroku śmierci oraz degradacji, lecz zapłacił również cenę życia swoich najbliższych.

Z rąk Andrzeja Dudy nominację odebrał w imieniu generała Filip Frąckowiak dyrektor Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego. Jak podkreślał po uroczystości, Ryszard Kukliński zdawałby sobie sprawę, że taki awans jest potrzebny Polakom oraz dla edukacji historycznej społeczeństwa. Filip Frąckowiak dodał, że to też kwestia dziejowej sprawiedliwości.

Dyrektor Izby Pamięci podkreślił też, że generał Kukliński pomógł Stanom Zjednoczonym pokonać Związek Sowiecki i pomógł uratować Polskę przed zagładą nuklearną, która planował ZSRR.

Zaznaczył też, że o generale Kuklińskim powinno się o nim uczyć w podręcznikach szkolnych, co jest jednym z celów Izby Pamięci Ryszarda Kuklińskiego.

emde/IAR