Premier Mateusz Morawiecki wziął dziś udział w obchodach 37. rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach. Dziewięciu górników w grudniu 1981 r. odbyło ostatnią "szychtę". 

"Bohaterstwo górników z kopalni Wujek jest dziś symbolem najwyższej próby męstwa, odwagi i poświęcenia w walce o Polskę. To także dzięki ich przelanej krwi możemy dziś żyć w wolnej ojczyźnie. Pamiętajmy dziś szczególnie o nich, ale też o wszystkich ofiarach stanu wojennego"- podkreślał szef polskiego rządu na uroczystościach upamiętniających zamordowanych przez milicję i wojsko górników. 

16 grudnia 1981 w Katowicach milicja użyła broni do pacyfikacji górników strajkujących w Kopalni Węgla Kamiennego "Wujek". Zginęło dziewięciu górników (sześciu na miejscu, trzech kolejnych zmarło w szpitalu w grudniu 1981 i styczniu 1982 r.), rannych zostało kilkunastu.

Jak poinformował dziś szef KPRM, Michał Dworczyk, szef polskiego rządu przyznał świadczenia specjalne 17 górnikom rannym podczas wydarzeń sprzed 37 lat. 

"Trzeba dbać o pamięć i prawdę, ponieważ cały czas różnego rodzaju siły próbują zmieniać i fałszować historię Polski"- mówił w Katowicach premier Mateusz Morawiecki.  Jak podkreślił polityk, strajkujący górnicy mieli świadomość tego, że stają w obliczu pojazdów opancerzonych, które mogą zadać im śmierć. Mimo to zdecydowali się bronić kopalni.

"To właśnie ich działaniu, ich bohaterstwu, zawdzięczamy, że droga do wolności wtedy była kontynuowana mimo nocy stanu wojennego"- podkreślił szef polskiego rządu. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl