Niemcom i Francuzom nie udało się osłabić konkluzji szczytu UE dot. Rosji i zorganizować szczytu Unii Europejskiej z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina. To zasługa twardego stanowiska Polski i krajów bałtyckich, które – jak pisze dziś Politico – upokorzyły Niemcy i Francję.

Wbrew wcześniejszym założeniom Niemiec i Francji, Rada Europejska przyjęła twarde konkluzje w sprawie Rosji. Nie zgodzono się też na wspólny szczyt z udziałem Władimira Putina. RE wskazała, że w celu poprawy relacji, Kreml musi m.in. zaprzestać działań skierowanych przeciw UE, państwom członkowskim, ale też państwom trzecim. Wezwano Rosję do pełnego wdrożenia porozumień mińskich. Ma to być podstawowy warunek jakichkolwiek zmian w relacjach z UE.

Komentując spotkanie przywódców państw Unii Europejskich w Brukseli Politico pisze o upokorzeniu Niemiec i Francji przez Polskę i kraje bałtyckie.

- „Przywódcy UE w piątek nad ranem przyjęli twarde stanowisko wobec Rosji – ale dopiero po tym, jak Polska i kraje bałtyckie zajęły własne twarde stanowisko wobec Niemiec i Francji oraz storpedowały propozycję największych mocarstw Wspólnoty, by dążyć do zorganizowania szczytu z prezydentem Władimirem Putinem”

- donosi portal.

- „Ostateczny wynik był wyjątkowo poniżający, jeśli nie całkowicie upokarzający dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona, którzy zwykle mają najwięcej do powiedzenia w dyskusjach Rady Europejskiej”

- ocenia.

kak/PAP