Maria Nurowska pisarka znana z "obrony demokracji" i mocno kontrowersyjnych wypowiedzi postanowiła zostać senatorem z list Koalicji Obywatelskiej.

Niestety część zebranych przez nią podpisów zostało zakwestionowanych i sprawa się rypła, w wyniku czego pisarka wpadła we wściekłość i zaczęła, pisząc bardzo oględnie, oskarżać Platformę Obywatelską m.in. o to, że ma "w d. Podhale"

"Doszły mnie słuchy, że reżim pisowski wykorzystuje moje krytyczne wypowiedzi o moim nieudanym starcie w wyborach do Senatu. Mogłam przejść dalej, gdyby była lepsza organizacja zbierania podpisów. Gdyby pojawił się przewodniczący Schetyna, inaczej by to wyglądało (...) Ale nie zmienia to mojego poparcia dla KO"-pisze teraz Nurowska

Tysol.pl