Dziś na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” widnieje informacja: „Po raz pierwszy w »Wyborczej«” rozmowa z szefem rządu PiS”. Jak się okazuje – mylił się ten, kto pomyślał, że to „Wyborcza” przeprowadziła rozmowę z premierem Morawieckim.
Co gorsza – na swoich stronach internetowych również chwali się wywiadem, oznaczając go „Tylko u nas”. Tymczasem rozmowa przeprowadzona została przez… „Die Welt”.
„Premier @MorawieckiM udzielił wywiadu Die Welt,a G.Wyborcza przedrukowuje "jak wlasny" z zaznaczeniem jakby to im go udzielil.… Manipulacja 110 procent.”
- skomentowała sprawę na swoim twitterze rzecznik PiS Beata Mazurek.
Nic nagannego w tej sytuacji nie widzi z kolei dziennikarz Bartosz Wieliński, który (również na twitterze) skomentował:
„Dlaczego Pani Poseł kłamie w sprawie opublikowania w @gazeta_wyborcza wywiadu z @MorawieckiM ? W każdym miejscu (proszę zajrzeć do skrinów poniżej) zaznaczaliśmy, że to wywiad udostępniony przez Die Welt. W to, że Pani Poseł nie potrafi czytać jakoś nie wierzę”.
Ani BKomorowski, ani DTusk nigdy nie zgodzili się na wywiad z @GPtygodnik i @GPCodziennie. Ale nie przyszło nam nawet do głowy, by brać wywiad z innych mediów i manipulować, że to nasz. Na tej zasadzie można oszukać Czytelników w dowolny sposób. Jutro wywiad z Assadem i Trumpem! pic.twitter.com/9XBdyZkhLv
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 15 lutego 2018
Premier @MorawieckiM udzielił wywiadu Die Welt,a G.Wyborcza przedrukowuje "jak wlasny" z zaznaczeniem jakby to im go udzielil....
— Beata Mazurek (@beatamk) 15 lutego 2018
Manipulacja 110 procent. Proszę o #RT
Halo @beatamk,
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱💯 (@Bart_Wielinski) 15 lutego 2018
Dlaczego Pani Poseł kłamie w sprawie opublikowania w @gazeta_wyborcza wywiadu z @MorawieckiM ?
W każdym miejscu (proszę zajrzeć do skrinów poniżej) zaznaczaliśmy, że to wywiad udostępniony przez Die Welt.
W to, że Pani Poseł nie potrafi czytać jakoś nie wierzę pic.twitter.com/nez3EbzFfo
dam/twitter,Fronda.pl