Dziś na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” widnieje informacja: „Po raz pierwszy w »Wyborczej«” rozmowa z szefem rządu PiS”. Jak się okazuje – mylił się ten, kto pomyślał, że to „Wyborcza” przeprowadziła rozmowę z premierem Morawieckim.

Co gorsza – na swoich stronach internetowych również chwali się wywiadem, oznaczając go „Tylko u nas”. Tymczasem rozmowa przeprowadzona została przez… „Die Welt”.

Premier @MorawieckiM udzielił wywiadu Die Welt,a G.Wyborcza przedrukowuje "jak wlasny" z zaznaczeniem jakby to im go udzielil.… Manipulacja 110 procent.”

- skomentowała sprawę na swoim twitterze rzecznik PiS Beata Mazurek.

Nic nagannego w tej sytuacji nie widzi z kolei dziennikarz Bartosz Wieliński, który (również na twitterze) skomentował:

Dlaczego Pani Poseł kłamie w sprawie opublikowania w @gazeta_wyborcza wywiadu z @MorawieckiM ? W każdym miejscu (proszę zajrzeć do skrinów poniżej) zaznaczaliśmy, że to wywiad udostępniony przez Die Welt. W to, że Pani Poseł nie potrafi czytać jakoś nie wierzę”.

dam/twitter,Fronda.pl