W styczniowym numerze miesięcznika „Egzorcysta”, ojciec dr Krzysztof Modras opisał, jak egzorcyści rozpoznają działanie demonów. Kryteria odróżniania działania demonów od przyczyn naturalnych zaburzeń są ważne, bo „podobne objawy jak w opętaniach czy dręczeniach obserwuje się również w zaburzeniach natury umysłowej, psychicznej i somatycznej (schizofrenia, depresja, fobie, padaczka). Nie jest łatwo rozróżnić pomiędzy zaburzeniami psychicznymi a demonicznymi”.

By właściwie rozpoznać, czy ma się do czynienia z zaburzeniem psychicznym, czy działaniem demona egzorcysta musi „najpierw zbadać stan duchowy i moralny danej osoby, jej złe skłonności i praktyki, przez które otworzyła się na działanie złego ducha”. „Proces rozpoznawania [czy ktoś jest opętany] trzeba rozpocząć od […] wysłuchania osoby”, zbadania jej wiary, stanu duchowego i moralnego, historii życia, sytuacji rodzinnej, poznania przeszłych traumatycznych wydarzeń (aborcji, gwałtów, cierpień seksualnych i psychicznych).

Zwyczajne działanie szatana to kuszenie człowieka by grzeszył, posługiwanie się kłamstwem, by odwracał się od Boga. Diabeł używa swej wyjątkowej inteligencji i woli, bo chce, by człowiek zatracił zdolność kochania Boga, ludzi i siebie samego. Diabeł zniewala człowieka, poniża go, by poniżyć obraz Boga, jakim jest człowiek (samego Boga diabeł nie ma jak zaatakować). Szatana wykorzystuje naszą skłonność do zła (przemocy, kłamstwa, zazdrości, lenistwa). Demon poprzez pokusy skłania do grzechu.

„Przyczyn zniewolenia demonicznego trzeba więc szukać przede wszystkim w grzechu, czyli w buncie przeciwko Bogu”. „Zniewolenie demoniczne nie jest dziedziczne i pojawia się wtedy, gdy sami, bardziej lub mniej świadomie, oddajemy się złu” poprzez groźne dla duszy praktyki: podpisywania cyrografu (pośrednio, bezpośrednio, pisemnie, w myślach), „ezoteryzm (poznawanie wiedzy tajemnej) i okultyzm (stosowanie tej wiedzy w praktyce)”, magie, czary, uroki, animizm, wróżbiarstwo, deprawacje seksualne, jogę i inne wschodnie praktyki (zen, medytację transcendentalną).

Skutkiem nękania demonicznego są hałasy, zjawiska w popkulturze określane mianem poltergeist, odczuwanie obecności niewidocznej wrogiej osoby, dziwne złe zdarzenia, lęk. Dręczenia demoniczne mają miejsce, gdy „demon atakuje władze psychiczne, pozostające w kontakcie ze światem zewnętrznym, czyli wyobraźnie, pamięć uczucia”. Demon zsyła na człowieka „nagłe, niestosowne i obsesyjne myśli oraz bluźnierstwa [...] bolesne wspomnienia […] irracjonalne poczucie winy […] gwałtowność, nienawiść” wobec życzliwych, myśli samobójcze. Skutkiem demonicznego działania jest „przygnębienie, rozpacz, osłabienie zdolności pozytywnego myślenia i woli, zamknięcie się w sobie, oddalenie od Boga, izolacja od ludzi”. Diabeł dla osiągnięcia swoich celów wywołuje w człowieczku słabość i choroby.

Opętanie demoniczne są nieczęstym zjawiskiem, podczas którego demon opanowuje psychikę człowieka, ale nie jego inteligencje i wole. Przejawia się w reakcjach cielesnych, awersji do rzeczy świętych, szokujących i agresywnych zachowaniach, perwersjach seksualnych, nadnaturalnej sile, znajomości rzeczy i języków, których nie miało się okazji poznać.

Objawy przy opętaniu często podobne są do objawów zburzeń psychicznych, choroba psychiczna może towarzyszyć opętaniu. Niektóre zaburzenia psychiczne przejawiają się obsesjami religijnymi. Egzorcysta powinien więc korzystać z opinii lekarza, psychologa i psychiatry.

Zdaniem byłego egzorcysty nie należy każdej osoby ze zdolnościami paranormalnymi uznawać za opętanego, niektóre z takich zdolności nie pochodzą od demonów tylko z naszej natury. „Uwolnienie następuje wtedy, kiedy osoba otworzy się na działanie Chrystusa i pozwoli MU działać w swoim życiu”.

W styczniowym numerze „Egzorcysty” ukazał się też artykuł księdza Krzysztofa Kralki, w którym opisał on rozpoznawanie duchów z wykorzystaniem ćwiczeń duchowych świętego Ignacego Loyoli. Zgodnie z nimi Bóg i zły duch w różny sposób oddziaływają na człowieka. Bóg uruchamia sumienie, zły duch utrwala tendencje do grzechu w człowieku, sprawiając, że grzech wydaje się przyjemny.

Gdy człowiek się nawraca, to Bóg zsyła mu spokój i satysfakcje, stan pocieszenia motywujący do aktywnego czynienia dobra. Gdy człowiek się nawraca, zły duch zsyłam mu niepokój i apatie, nie wolno jej ulegać, trzeba trwać w czynieniu dobra. Za nie uleganiu strapieniu duchowemu czeka człowieka nagroda. Nie wolno tracić ducha i trzeba przeciwstawiać się złu duchowemu zsyłanemu przez złego ducha.

Należy mówić swojemu kierownikowi duchowemu o swojej duchowej kondycji, bo zły duch chce, byśmy ją zachowywali w tajemny, bo gdy pokusa wychodzi na jaw, traci swoją moc. Zły duch atakuje nasz słabe strony, trzeba więc być świadomym naszych słabych stron i szczególnie jej bronić przed pokusami, np. poprzez omijanie tego, co może sprowokować do grzechu.

Jan Bodakowski