Ruch Obywateli RP nie chce, aby z list opozycji do Senatu kandydował Kazimierz Ujazdowski, były polityk PiS. Proponują, by zamiast niego w wyborach wystartował lider Obywateli RP, Paweł Kasprzak.

Obywatele RP zarejestrowali już własny Komitet Wyborczy. Wystartuje on tylko w wyborach do Senatu. W ciągu jednego dnia zebrano około 1500 podpisów.

Teraz ruch chce zebrać 2000 podpisów do 3 września pod kandydaturą Pawła Kaspraka. Jeżeli to się uda, będą wówczas chcieli, aby to właśnie Kasprzak, a nie Ujazdowski, walczył z kandydatem PiS.

"Obywatele RP postulują wspólną listę demokratów w wyborach — kiedy jednak kilka dni temu KO ogłosiła, że wspólnym kandydatem opozycji w wyborach do Senatu w 44. okręgu warszawskim będzie Kazimierz Ujazdowski, zrozumieliśmy, że żadnego „paktu senackiego” uzgodnionego w rozmowach nie ma" - napisali Obywatele RP tłumacząc własne poczynania.

"Wystawianie ultrakonserwatywnego kandydata, byłego polityka PiS, w samym centrum Warszawy, to policzek dla wyborców, to test ich możliwości głosowania za człowieka tylko dlatego, że jest „wspólnym kandydatem opozycji”" - dodali.

"Długo myśleliśmy. Nie chcemy rozbijać opozycji. Chcemy, żeby obywatele mieli wpływ na to, na kogo mogą głosować. Chcemy, żeby kandydat w 44. okręgu został wyłoniony w otwartej procedurze, a jego przeciwnik żeby się wycofał. Nam nie chodzi o stołki, chcemy, żeby partie demokratyczne, wystawiając „jednego kandydata”, przynajmniej pytali o zdanie wyborców, a nie liczyli na to, że zagłosują na każdego, kto nie jest z PiSu" - stwierdzili dalej Obywatele RP.

"Dlatego postanowiliśmy zarejestrować Komitet Wyborczy Wyborców Ruchu Obywatele RP" - dodali.

bsw/obywatelerp.org