Na profilu posła Platformy Obywatelskiej, Marcina Kierwińskiego na Twitterze pojawił się żenujący i obrzydliwy wpis. Chodzi o sprawę pomnika Śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. 

Monument znajduje się przed szczecińską siedzibą "Solidarności" i został odsłonięty w czerwcu. W miniony weekend ktoś postanowił "przyozdobić" pomnik tragicznie zmarłego prezydenta koszulką z napisem "KONSTYTUCJA, Jędrek". 

Ucieszyli się z tego działacze Komitetu Obrony Demokracji...

Sprawą zajmuje się policja, która ma zbadać, czy doszło do znieważenia. To groteskowe, że środowisko, w którym znajdują się ludzie opluwający prezydenta Lecha Kaczyńskiego tak za życia, jak i po śmierci, nagle próbuje przedstawiać go jako autorytet, stawia się w roli depozytariuszy pamięci o nieżyjącym prezydencie. 

Wszystko to jednak nic przy tym, co zrobił poseł Marcin Kierwiński. 

 

 

"Kiedyś za powieszenie na pomniku Lenina flagi z napisem Solidarność Milicja wsadzała do paki. Dziś Policja ściga obywatela za założenie na pomnik byłego prezydenta koszulki z napisem Konstytucja. Przeżywamy straszne deja vu"-napisał zupełnie serio polityk Platformy. Nie wiemy, czy większym "chochołem" jest porównanie dzisiejszej opozycji do "Solidarności", dzisiejszych czasów do komunizmu czy Lecha Kaczyńskiego do Lenina. A może po prostu podłością, kolejnym szczuciem Polaków, odwołując się do emocji. Jakkolwiek by nie było, to skandaliczne i obrzydliwe, ale niech wyborcy PO zobaczą, jak politycy tej partii ich postrzegają.

yenn/Twitter, Fronda.pl