Portal Onet informuje nieoficjalnie, że prokuratura nie zamierza wszcząć śledztwa po doniesieniach NIK przeciwko premierowi, trzem ministrom i zarządom Poczty Polskie oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

W ub. tygodniu prezes Najwyższej Izby Kontroli poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury ws. organizacji wyborów korespondencyjnych. Zdaniem NIK przestępstwo popełnić mógł premier Mateusz Morawiecki, szef KPRM Michał Dworczyk, minister aktywów państwowych Jacek Sasin i minister spraw wewnętrznych i administracji Michał Kamiński. Wcześniej ws. przygotowań do majowych wyborów NIK złożyło też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Dziś portal Onet nieoficjalnie donosi, że prokuratura nie zamierza wszcząć śledztwa ws. przygotowań do wyborów korespondencyjnych.

- „Decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w zasadzie już zapadła i to bez przeprowadzenia postępowania sprawdzającego”

- mówi informator portalu.

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli administracja rządowa, podejmując w ub. roku przygotowania do wyborów korespondencyjnych, działała bez właściwych podstaw prawnych. Zupełnie inne stanowiska prezentują jednak eksperci, którzy przygotowywali analizy prawne na ten temat. Pojawia się wiele głosów, że działania prezesa NIK Mariana Banasia mogą wynikać z chęci zemsty na politykach obozu władzy.

kak/Onet.pl, RMF FM