Władimir Putin przedstawił projekt wniesienia poprawek do kodeksu karnego – przede wszystkim chodzi o dopisanie artykułu o przestępstwie, jakim miałoby być „zajmowanie wysokiej pozycji w hierarchii przestępczej”. Czyli chodzi o konkretną karę dla „worów w zakonie” i przywódców zorganizowanych organizacji przestępczych (rosyjski skrót: OPG). Osoby uznane za takowe przez sąd byłyby zagrożone karą więzienia od 8 do 15 lat oraz grzywną pieniężną w wysokości do 5 mln rubli.

Prezydencki projekt poprawek przewiduje również możliwość skazania na od 12 do 15 lat więzienia za sam fakt udziału w zjazdach przestępczych bossów („kryminalne autorytety”), na których zapadną decyzje o popełnieniu przestępstwa, które kodeks karny kwalifikuje jako ciężkie lub szczególnie ciężkie. Putin proponuje również zwiększenie kar finansowych z już istniejącego artykułu za udział w grupie przestępczej (do 5 mln rubli). Co ważne, skazani z powyższych artykułów nie będą mogli liczyć na wyrok w zawieszeniu lub złagodzenie kary. W przypadku skazania za więcej niż jeden artykuł z powyżej wymienionych, łącznie przestępca może dostać do 30 lat więzienia. Jednocześnie Putin proponuje zwalniać z odpowiedzialności karnej liderów grup przestępczych, jeśli dobrowolnie zakończyli swój udział w OPG i przyczynili się do przerwania ich działalności.

Sytuacja reżimu w kraju staje się coraz bardziej złożona. Nastroje społeczne wyraźnie przestały sprzyjać Putinowi i jego kleptokratom. Na Kremlu zapewne biorą pod uwagę to, że część nomenklatury może się zbuntować i próbować rzucić Putina i jego oligarchów na pożarcie ludowi, aby tylko nie dopuścić do wprowadzenia prawdziwej demokracji (stąd np. słynny już programowy artykuł Władisława Surkowa o przyszłości reżimu). Putin i jego ekipa będą chcieli uprzedzić takie ruchy. Uderzenie w klan Araszukowów, jak dotychczas najbardziej spektakularna tego rodzaju pokazówka w świetle kamer (widać jednak różnicę ze sprawami Uljukajewa czy Biełycha) to ostrzeżenie i środek dyscyplinujący nomenklaturę. Podobnie można interpretować propozycję prezydencją wprowadzenia przepisów dyscyplinujących liderów OPG. Należy pamiętać, że zorganizowana przestępczość rosyjska od początku postsowieckiej Rosji jest powiązana ze służbami specjalnymi, a za czasów Putina taki sojusz i wzajemne przenikanie struktur bezpieczeństwa ze światem przestępczym stał się wręcz polityką państwa. Rosyjska mafia realizuje często zadania zlecane przez służby – szczególnie przydaje się to w różnych krajach europejskich. Uwagę zwraca, że przy coraz gorszych notowaniach prezydenta i rządu, oraz ogólnie spadku zaufania do tego, co mówi władza, Rosjanie bardzo dobrze oceniają wojsko. Przy jakiejkolwiek potencjalnej próbie pałacowego przewrotu w Moskwie należy za wysoce prawdopodobne uznać, że decydującą rolę będzie zajmowała armia.

Warsaw Institute