1. W sobotę po południu pojawił się komunikat PAP informujący, że prezydent Komorowski nakazał szefowi swojej Kancelarii Jackowi Michałowskiemu wysłanie listu do premier Ewy Kopacz, zawierającego między innymi oczekiwanie wskazania osoby, która w trybie pilnym przedstawi głowie państwa stanowisko rządu w sprawie programu naprawczego w górnictwie.

To zadziwiający komunikat ponieważ nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015 została już skierowana do Sejmu i będzie to projekt posłów Platformy więc trudno sobie wyobrazić, żeby był tajemnicą dla urzędników z Kancelarii Prezydenta.

Ten sposób komunikowania się prezydenta Komorowskiego z premier Ewą Kopacz oznacza wyraźne zdystansowanie się od przedstawionego przez rząd w ostatnią środę programu likwidacji 4 kopalń wchodzących w skład Kompanii Węglowej.

2. Najbliższe otoczenie prezydenta Komorowskiego jest coraz bardziej zaniepokojone działaniami rządu Ewy Kopacz i jego licznymi wpadkami, które rykoszetem uderzają w głowę państwa, przygotowującą się do kampanii wyborczej.

Na przełomie starego i nowego roku doszło do protestów lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego spowodowanych wdrażaniem tzw. pakietu onkologicznego i kolejkowego co spowodowało kłopoty kilkunastu milionów pacjentów w dostępie do podstawowej opieki medycznej.

Wprawdzie po tygodniu w związku z licznymi ustępstwami wobec środowiska lekarzy podstawowej opieki medycznej ministra Arłukowicza, protest udało się zakończyć ale PR-owcy prezydenta doskonale wiedzą, że takie wpadki rządu PO-PSL, szkodzą także prezydentowi wywodzącymi przecież z Platformy.

3. Teraz nerwowość najbliższego otoczenia prezydenta spowodowało ogłoszenie przez premier Kopacz i towarzyszącego jej ministra Kowalczyka na konferencji prasowej programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej, zawierającego likwidację aż 4 kopalń węgla kamiennego (Brzeszcze, Pokój, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum) z jednoczesną likwidacją ponad 11 tysięcy miejsc pracy, przy czym koszty tych wszystkich działań mają sięgnąć ogromnej kwoty 2,3 mld zł.

Wprawdzie 6 tysięcy górników ma być przeniesionych do pozostałych kopalń Kompanii, a zwolnionych będzie ponad 5 tysięcy ludzi ale dla rynku pracy Śląska, a także części województwa małopolskiego, to prawdziwa katastrofa.

Prezydenta zaskoczyło głównie to, że program restrukturyzacji Kompanii Węglowej w takim kształcie przyjął w środę rząd bez żadnych wcześniejszych rozmów z górnikami, co zostało odebrane na Śląsku jako zupełne lekceważenie nie tylko ich ale wręcz całego regionu.

4. Dopiero w sobotę delegacja rządu wyjechała do Katowic na rozmowy ze przedstawicielami górniczych związków zawodowych ale już 2-krotne zerwanie tych rozmów świadczy o tym, że rząd ma w tych negocjacjach słabe argumenty.

Rzeczywiście skoro w cztery kopalnie, które teraz chce się likwidować w ostatnich paru latach zainwestowano ponad 700 mln zł, to pytania górników o racjonalność takich decyzji dyrekcji kopalń zatwierdzonych przez zarząd Kompanii Węglowej, są jak najbardziej uzasadnione.

Uzasadnione są także pytania o gwałtowny wzrost kosztów wydobycia 1 tony węgla, w roku 2007 było to tylko188 zł ale już w roku 2013, aż 310 zł, co oznacza blisko 2-krotny jej wzrost.

Biorąc pod uwagę nawet wzrost wynagrodzeń w górnictwie w ciągu ostatnich 6 lat, a także inflację, która określa wzrost innych kosztów wydobycia w tym okresie, zdaniem ekspertów średni koszt wydobycia 1 tony, nie powinien przekraczać 240-250 zł, a był już rok temu o ponad 60 zł na tonie wyższy.

5. Wygląda więc na to, że górnicy mają sporo racjonalnych argumentów, na które rządzący nie mają dobrych odpowiedzi, a protesty ponad 2 tysięcy górników znajdujących się pod ziemią, tylko ten opór górniczy wzmacniają.

Prezydent Komorowski może być w coraz większym stopniu zaniepokojony zwłaszcza, że europoseł Andrzej Duda, jednocześnie kandydat na prezydenta, zwrócił się do niego z listem w którym oczekuje od urzędującej głowy państwa zapowiedzi weta jeżeli koalicja Platformy i PSL-u uchwali projekt ustawy restrukturyzacyjnej w kształcie przedłożonym przez rząd.

Premier Kopacz w coraz większych opałach, skoro odcina się od jej działań prezydent Komorowski, wywodzący się z tego samego ugrupowania.

Zbigniew Kuźmiuk