Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział w swoim cotygodniowym felietonie „Głos Polski” (Telewizja Trwam), że kwestia współpracy Lecha Wałęsy z SB miała poważne przełożenie na sytuację Polski.

To jest tylko potwierdzeniem tego, co było oczywiste już od wielu lat, a co MSW jako organ państwa zobowiązany do tego przez organ, jakim jest Sejm RP, przedstawił uchwałą w 1992 r. Wspominam o tym także po to, żeby zapytać o to setki publicystów czy autorytetów, profesorów, prawników, sędziów, etc, etc., którzy przez lata oszukiwali opinię publiczną. Przez lata ośmielali mówić się wyzwiska pod adresem pana premiera i na mój temat, tylko dlatego zobowiązującym prawem przedstawialiśmy Sejmowi prawdę.

Najważniejsze jest to, że był to system, który utrzymywał w  kłamstwie cały naród. Niestety pan Lech Wałęsa nie potrafiąc odciąć się od swojej przeszłości, zamiast stanąć w prawdzie przed narodem, utrzymywał tę sferę kłamstwa i utrzymywał system, który nie tylko zatruwał duszę narodu, ale niszczył możliwości rozwoju, utrzymywał warstwę darmozjadów z poprzedniego systemu, których nazywał „ludźmi honoru”, a od których był po prostu zależny. (…) Uważał, że musiał być wobec nich uległy...

POSŁUCHAJ: