– Za przeszłość naszych służb specjalnych, naszych czekistów wstydzić się nie musimy, nie mamy żadnego powodu. Nie żyliśmy w tamtych czasach, nie wiedzieliśmy, i nie odczuwaliśmy atmosfery tamtych czasów. A sprofanować historię jest łatwo…

mówił 16 grudnia białoruski prezydent podczas uroczystej gali z okazji 100- lecia KGB.

Ale musimy pamiętać, że historia potrafi się odpłacić za jej fałszowanie, – powiedział Aleksander Łukaszenko w swoim przemówieniu, jego słowa cytuje strona internetowa prezydenta.

-Nasza armia, nasze siły zbrojne, nasze służby bezpieczeństwa we wszystkich okresach naszej historii z godnością wypełniały swoje obowiązku, ci ludzie byli wierni przysiędze, dyscyplinie i porządkowi. Nie byłoby ich – nie byłoby kraju i nie byłoby nas, przy wszystkich naszych błędach, mówił głowa państwa.

Chwaląc czekistów za wierną służbę, prezydent zaznaczył, że specyfika ich pracy nie pozwala nawet podkreślić konkretnych sukcesów poszczególnych funkcjonariuszy, szczególnie tych operacyjnych, którzy wykazali się oddaniem u zarania białoruskiej państowości. Komplementom nie było końca.

Łukaszenka zauważył, że wiele współczesnych zagrożeń można pokonać tylko dzięki aktywnej współpracy służb.

-KGB na Białorusi rozwija praktyczną współpracę ze służbami kilkudziesięciu krajów, przede wszystkim z naszą Rosją, naszymi postsowieckimi republikami i innymi państwami świata. Wysoki poziom partnerstwa pozwala nam skutecznie prowadzić wspólne działania. W oparciu o informacje od naszych funkcjonariuszy, udało się zapobiec wielu aktom terroryzmu w Rosji, kilku krajach europejskich, a także w naszym kraju, powiedział Łukaszenko.

Apoteozę KGB zakończył jednak przestrogą: działania KGB nie mogą nikomu przynosić szkody.

Jestem zawsze wymagający od kierownictwa KGB, żądam, wymagam i nadal będę się wymagać: W żadnym wypadku nie możecie dopuścić w swojej pracy do takich błędów, które mogłyby przyczynić się do złamania ludzkich losów, choćby jednemu człowiekowi. Bo tego historia nigdy nam nie wybaczy, a moja reakcja na takie negatywne zjawiska będzie natychmiastowa – zapowiedział Łukaszenka.

Przypomnijmy, że w przeszłości KGB było jedną z najpotężniejszych służb specjalnych świata, odgrywała kluczową rolę w zimnej wojnie toczonej przez światowe mocarstwa – Związek Radziecki i Stany Zjednoczone. Po rozpadzie ZSRR służby specjalne powstałe w krajach byłego „sojuza” zmieniły nazwy.

KGB pozostało jedynie na Białorusi.

Białoruś jest jedynym krajem byłego ZSRR, w którym sfera służb specjalnych nie przeszła reformy. Wraz ze strukturą białoruski KGB przejął też od swojej radzieckiej poprzedniczki orientację i metody działania. Zresztą w pełni odpowiada to światopoglądowi prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który nigdy nie ukrywał swojej wierności wzorcom radzieckim.

ZA: KRESY24.pl

dam