Litwa i Łotwa przyłączyły się do skargi, którą Polska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie wykorzystywania przez Gazprom niemieckiego gazociągu OPAL.

Pozew dotyczy decyzji Komisji Europejskiej, która w październiku 2016 roku zgodziła się na przyznanie Gazpromowi prawa do wyłącznego wykorzystywania 80 proc. przepustowości gazociągu OPAL do 2033 roku.

Decyzja Komisji Europejskiej przyznająca dominującą większość przepustowości gazociągu jednemu podmiotowi jest wyjątkiem od przepisów unijnych gwarantujących swobodny dostęp do europejskiej infrastruktury przesyłowej wszystkim podmiotom na przejrzystych zasadach. Skargę na zgodę Komisji polski rząd złożył w grudniu 2016 roku, a wcześniej zakwestionowało ją Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wstrzymał decyzję Komisji, a w marcu tego roku także sąd niemiecki wydał decyzję zabezpieczającą, zgodnie z którą do momentu rozstrzygnięcia sporu Gazprom będzie mógł wykorzystywać na zasadach wyłączności tylko 50 proc. przepustowości gazociągu zgodnie z dotychczas obowiązującymi regulacjami które także są wyjątkiem od unijnych przepisów. Gazprom w 2009 roku uzyskał prawa do wykorzystywania połowy gazociągu OPAL na okres 22 lat.

W swojej skardze, złożonej w grudniu ubiegłego roku, polski rząd zwrócił uwagę, że decyzja KE zwiększa możliwość wykorzystania gazociągu OPAL przez Gazprom, co - jak podnosiła Polska - zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu w UE i stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa dostaw gazu do Polski. Taka koncentracja na jednym źródle i kierunku dostaw gazu pozostaje w sprzeczności z zasadą dywersyfikacji, wzmacnia pozycję Gazpromu na rynku oraz stanowi naruszenie zasady bezpieczeństwa energetycznego i solidarności energetycznej - argumentował polski rząd. Według informacji PAP o poparcie Litwy i Łotwy zabiegało polskie ministerstwo spraw zagranicznych. Chce ono w ten sposób przekonać trybunał, że sprawa ma znaczenie także dla innych państw i zwiększyć szansę na powodzenie pozwu. Wcześniej decyzję Komisji Europejskiej w sprawie gazociągu OPAL krytykowała Ukraina.

Niemiecki gazociąg biegnący równolegle do granicy z Polską o przepustowości 35 mld metrów sześciennych jest główną magistralą, którą jest transportowany gaz z gazociągu Nord Stream zdolnego do przesyłania 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Transport pozostałej części gazu z Nord Stream zapewnia gazociąg NEL biegnący równolegle do wybrzeża Bałtyku do Rehden na północnym zachodzie Niemiec.

Spór o wykorzystanie przepustowości gazociągu OPAL ma kardynalne znacznie w kontekście przyszłego rozwoju infrastruktury gazociągów w Europie, a w szczególności może on wpłynąć na perspektywę budowy gazociągu Nord Stream 2 i planowanego gazociągu EUGAL, który ma pełnić taką samą rolę dla Nord Stream 2 jak OAL dla Nord Stream. Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda wyrok zgodny z oczekiwaniem Niemiec i Gazpromu powstanie precedens, który może być później wykorzystany przy ustalania zasad wykorzystania przepustowości gazociągu EUGAL. W razie przeciwnej decyzji Gazprom będzie miał problem z pełnym wykorzystaniem przepustowości istniejącego już gazociągu Nord Stream i planowanego Nord Stream 2.

jsl/salon24.pl