Przedstawiciele groteskowej opozycji, nie jest to złośliwy prawicowy komentarz, odczuwają psychiczne cierpienie z powodu sukcesu wyborczego PiS. Problemy psychiczne zwolenników groteskowej opozycji są tak duże, że nawet media antyPiSowskie szukają dla nich pomocy wśród psychologów.

 

Na lewicowym portalu „Na temat” ukazał się wywiad z psycholog Martą Zielińską „Masz "powyborczego doła" po zwycięstwie PiS? Psycholożka radzi, co trzeba zrobić” przeprowadzony przez Anetę Olender.

Z tekstu wynika, że przeciwnicy PiS po wygranej partii Kaczyńskiego „pierwsze powyborcze dni” mają „wyjątkowo trudne”, nie mogą pojąć „jak to możliwe, że mimo takiej mobilizacji, mimo takiego poruszenia znowu triumfują ludzie Jarosława Kaczyńskiego”.

Zdaniem psycholog trauma przedstawicieli antyPiS wynika z rozminięcia się rzeczywistości z oczekiwaniami, nastawieniami, planami na przyszłość, oraz zaangażowania emocjonalnego po stronie przeciwników PiS. Zdaniem psycholog błędem przedstawicieli groteskowej opozycji był brak przygotowania na porażkę.

W opinii psycholog powyborcza chandra antyPiSu objawia się spadkiem energii, poczuciem niezrozumienia, bezradności, bezsilności, chęcią ucieczki.

Psycholog radzi sympatykom groteskowej opozycji, by zaakceptowali zaistniałą sytuację, skupili się na obowiązkach, na swoim życiu, choć nie rezygnowali z aktywności politycznej. Zdaniem psycholog warto też rozmawiać o tym, co boli, wyrzucić swój gniew. Lepszy nastrój zapewnia rozmowa z „osobą, która myśli podobnie” i wzajemne wsparcie.

W opinii psycholog należy unikać kłótni z osobami mającymi inne poglądy. „One nie mają sensu. Nie prowadzą do niczego konstruktywnego. To jest tylko odbijanie piłeczki, ocenianie siebie nawzajem, co prowadzi tylko do wewnętrznego nakręcania i eskalacji emocji. A chodzi przecież o to, aby te emocje opadły i o to, aby wrócić do normalnego życia”.

Komentują rady psycholog, odnoszę wrażenie, że problem psychiczny antyPiSu jest bardzo duży. Wydawałoby się, że normalnym ludziom psycholog powinien zalecić próbę zrozumienia racji drugiej strony, otwartość w dyskusji, a tu, w wywiadzie przedstawiciele groteskowej opozycji zachęcani są do zamknięcia się w swojej bańce mydlanej, do unikania konfrontacji z rzeczywistością.

Kiedyś byłem świadkiem wraz z koleżanką, lekarzem psychiatrii, demonstracji groteskowej opozycji. Zapytałem jej jak okiem lekarza widzi antyPiS. Jej zdaniem zachowanie osób uczestniczących w demonstracji opozycji wygląda jak psychoza indukowana. To zaburzenie psychiczne polega na tym, że zdrowe psychicznie osoby przebywające w towarzystwie osób chorych psychicznie, i przez to mające psychozę indukowaną, w izolacji od innych zdrowych psychicznie osób i ich normalnych poglądów, zaczynają przejawiać identyczne dla osób chorych objawy szaleństwa (wierzą w urojenia wariatów, z którymi przebywają). Warunkiem leczenia jest izolacja zdrowych przejawiających objawy od chorych, którzy mają na nich wpływ. Dzięki izolacji leczenie następuje samoistnie.

Dla tego tak ważne było odzyskanie mediów publicznych, które przez lata rządów dzisiejszej groteskowej opozycji szerzyły nieprawdziwy obraz rzeczywistości wykreowany przez lewice. Izolacja od tego szaleństwa sprawia, że wiele osób przez lata wykazujących psychozę indukowaną samoistnie zdrowieje.

 

Jan Bodakowski