W programie TVP „Polityka przy kawie” kandydat na prezydenta Kongresu Nowej Prawicy Jacek Wilk zapowiedział, że może powstać nowa siła polityczna. On sam, Paweł Kukiz oraz Ruch Narodowy z Marianem Kowalskim mogliby wspólnie wystartować w wyborach do parlamentu. „Od dawna już postuluję koncepcję, aby organizacji, które różnią się między sobą, nie scalać na siłę. Do wyborów możemy iść pod hasłami, na które się wszyscy zgadzamy” – powiedział Wilk.

„Postulatów, na które się wszyscy zgadamy, jest kilka. Chociażby jednomandatowe okręgi wyborcze, zakaz finansowania partii z budżetu, zakaz zadłużania państwa i uchwalania budżetu państwa z deficytem” – mówił kandydat KNP.

Jego wypowiedź może być nieco zaskakująca, bo podczas wczorajszej debaty kandydat Ruchu Narodowego Marian Kowalski powiedział, że nie jest przekonany do JOW. Być może jednak RN zgodziłby się na ten postulat, byle tylko umożliwić sobie wejście do parlamentu, czego bez rozszerzenia środowiska, na przykład o Kukiza i Wilka, raczej nie zrobi.

Kandydat KNP przekonuje, że ten wspólny projekt może się udać. „Jeżeli nadal będzie ze wszystkich stron wola, to się dogadamy, bo czuję, że jest taka potrzeba. Na podstawie kilku prostych postulatów to się da zrobić” – mówił w TVP.

Co z tego wyjdzie, nie wiadomo. Przecież jeszcze kilka dni temu szef OPZZ Sławomir Izdebski przekonywał, że Kukiz zamierza iść do parlamentu ze środowiskiem Samoobrony. A stąd do Kowalskiego czy Wilka raczej daleko. Tymczasem wyniki wyborów prezydenckich jak i wcześniejsze sondaże pokazują, że bez Kukiza ani KNP, ani RN większych szans w wyborach mieć nie będą.

Kto wygra więc dla siebie rockmana? Zobaczymy pewnie wkrótce po wyborach prezydenckich.

pac