Nie milkną echa wyjątkowo niekulturalnej wypowiedzi Donalda Tuska na temat Jarosława Kaczyńskiego, o czym przeczytać można TUTAJ. Tusk powiedział do Kaczyńskiego m. in. "nie strasz, nie strasz, ...".

Do sytuacji na antenie TVP1 odniosła się europosłanka PiS Beata Kempa.

- Powiem szczerze, że przeczytałam te słowa ze zdumieniem, dwukrotnie, myślałam, że się pomyliłam, że coś jest nie tak. Poziom kultury pana Donalda Tuska wyszedł w całej okazałości. Uważam, że w taki sposób nie powinniśmy dyskutować w polityce. Nawet jeśli to ma być twarda dyskusja, niech to będzie naprawdę dyskusja na poziomie, tym bardziej oczekiwalibyśmy tego od tzw. elit brukselskich - stwierdziła Kempa.

- Począwszy od tego, że chyba do końca nie kocha Polski, a skończywszy na tym, że ma jakiś osobisty uraz, jeśli chodzi o pana prezesa - skomentowała zachowanie Tuska Kempa.

Według Kempy Tusk jest pewnego rodzaju "guru opozycji". Opozycja zaś w tym momencie "sieje zamęt".

- To zawsze była domena Donalda Tuska i jego otoczenia i myślę, że to taki sygnał z Brukseli, żeby znowu - „ulica i zagranica”, chaos, bezczelność w polityce, żeby po prostu próbowała. (...) Jest pandemia, jest bardzo trudny czas, i oni uważają, że w tej mętnej wodzie być może coś ugrają dla takiej osoby jak Rafał Trzaskowski, który zresztą jest bardzo podobnego charakteru, to jest ta sama stajnia - dodała.

g/niezalezna