Portal wpolityce.pl dotarł do szokujących informacji na temat jednego z wyroków sędziego Tulei. Jak się okazuje swoją decyzją umożliwił on wyjście z aresztu mafiozom, a do tego wspierał działania przeciwko prokuraturze.

Na portalu w polityce.pl możemy przeczytać:

- Sędzia Igor Tuleya, sędziowski celebryta, uchylił areszt grupie mafiozów narkotykowych, podejrzanych o gigantyczny obrót środkami odurzającymi. Tuż po zwolnieniu członków tej zorganizowanej grupy przestępczej z aresztu „ktoś” porwał tzw. małego świadka koronnego, który obciążał wcześniej bandytów.

Świadek ten był przez bandytów siłą odurzony narkotykami, na następnie przez kilka godzin bity i maltretowany przez nich.

Jak dalej postępuje sędzia Tuleya? Wygląda to tak:

- Sędzia wie, że w sprawie występuje „mały” świadek koronny. Przekonuje jednak, że materiał dowodowy jest dobrze zebrany, jeden z podejrzanych ma „problemy ze zdrowiem”, a wszyscy „ustosunkowali się do zarzutów i dowodów”. Jest też pewien, że „nie zachodzi obawa matactwa”, a świadkowie znajdują się pod ochroną. Tuleya twierdzi, że areszt tymczasowy nie może być „antycypacją kary”. Szkopuł w tym,że „mały” świadek koronny nie był objęty ochroną. Sędziego próbuje przekonać prokurator, ale to nie daje rezultatu. Grupa przestępcza wychodzi z aresztu.

 

mp/wpolityce.pl