To organizowanie pseudo-błogosławieństw dla homoseksualnie czynnych par żeńskich lub męskich jest – mówiąc teologicznie – bluźnierstwem – cynicznym zaprzeczeniem świętości Boga” – stwierdził kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, komentując akcję udzielania błogosławieństw parom homoseksualnym 10 maja w ponad stu kościołach katolickich w Niemczech. Akcję zorganizowano w ramach sprzeciwu wobec oświadczenia Kongregacji Nauki Wiary, która stanowczo stwierdziła, że Kościół nie może błogosławić takich par.

Kard. Müller w artykule opublikowanym w „First Things” przypomina, że „prawowitym i świętym miejscem dla związku cielesnego mężczyzny i kobiety jest naturalne, czyli sakramentalne małżeństwo męża i żony. Wszelka dobrowolnie wybrana aktywność seksualna poza małżeństwem to poważne naruszenie świętej woli Bożej (Hbr 13,4). Grzech przeciwko czystości jest jeszcze większy, jeśli ciało osoby tej samej płci jest traktowane instrumentalnie do stymulowania pożądania seksualnego”.

Hierarcha przypomina naukę św. Pawła o grzechu i o tym, że ciało jest świątynią Ducha Świętego, a „cudzołożnicy” i „mężczyźni współżyjący ze sobą (...) nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6,9). Zwraca uwagę na fakt, iż o Bożym błogosławieństwie mówi się po raz pierwszy w Księdze Rodzaju w chwili stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boże. „Instytucja małżeństwa ma udział w prawdzie, że stworzenie nas jako mężczyznę i niewiastę (Rdz 1,27) wyraża zasadniczą dobroć Boga” – pisze kard. Müller.

Kardynał podkreśla świętość związku małżeńskiego i pisze, że „błogosławieństwo ślubne jest niepodobne do żadnego innego błogosławieństwa czy konsekracji. Nie może być ono oddzielone od swego konkretnego powiązania z sakramentem małżeństwa i zastosowane do związków niemałżeńskich czy – jeszcze gorzej – niewłaściwie użyte dla usprawiedliwienia grzesznych związków”. Hierarcha przypomina, że Kongregacja Nauki Wiary rzecz znaną każdemu katolikowi: „Kościół nie ma autorytetu błogosławienia związków osób tej samej płci”.

Kard. Müller zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt: „biskupi i teologowie nagle nalegają na pilną duszpasterską potrzebę błogosławienia par homoseksualnych na obszarach, gdzie przez wiele miesięcy wierzący byli pozbawieni pociechy i łaski sakramentów w czasie koronawirusa”. Jego zdaniem wskazuje to na bardzo niski poziom Kościoła w Niemczech pod względem „dogmatycznym, moralnym i liturgicznym”. Prawdziwości twierdzeń niemieckich biskupów zadaje kłam to, że wcześniej odmawiali udzielania ślubów kościelnych czy odwiedzin u chorych z powodu ryzyka zarażenia koronawirusem.

Kardynał wskazuje na brak troski o zbawienie dusz i podkreśla, iż sprawa nie dotyczy „osób indywidualnych i ich sumienia”. Jego zdaniem „jesteśmy świadkami heretyckiego zakwestionowania wiary katolickiej w sakramencie małżeństwa i zakwestionowania antropologicznej prawdy, że różnica między mężczyznami a kobietami wyraża Bożą wolę w stworzeniu”.

jjf/firstthings.com