,,Polska jest takim promykiem nadziei w coraz bardziej zdechrystianizowanym i zsekularyzowanym świecie, promykiem, który inspiruje Kościół powszechny. Wiele osób, włączając w to mnie, spogląda z nadzieją na to, że rzeczywiście Polska odda wielką przysługę Kościołowi powszechnemu i całemu światu'' - mówił kardynał Raymond Leo Burke.

Amerykański purpurat gościł kilka dni w Polsce. Był między innymi we Włocławku, gdzie przewodniczył uroczystościom Bożego Ciała. Był także w Spycimierzu, gdzie kultywuje się tradycję przygotowywania Panu pięknych kwiatowych dywanów. Przy tej okazji kardynał udzielił wywiadu Katolickiej Agencji Informacyjnej, w której mówi wiele o Polsce.

,,Przede wszystkim wskazałbym na wierność modlitwie, liturgii i w szczególności życiu sakramentalnemu. W Polsce cały czas ludzie chodzą do kościoła i się modlą. Pielgrzymowałem do waszej ojczyzny jeszcze jako biskup amerykańskiej diecezji La Crosse w 2003 r. Bardzo urzekło mnie, że kiedykolwiek, o jakiejkolwiek porze dnia wchodziliśmy do kościołów, widzieliśmy co najmniej 30-40 osób modlących się, również młodych ludzi'' - powiedział kardynał. Jak dodał, wie oczywiście, że i w Polsce są ludzie, którzy w Pana Boga nie wierzą, ale ogólny obraz jest jednak pozytywny.

Kardynał wskazał, że urzekła go zarówno bardzo długo i pełna wielkiego zaangażowania procesja we Włocławku, oraz wielkie oddanie Najświętszemu Sakramentowi w Spycimierzu. Są to dla niego dowody, że wierni angażują się w życie modlitewne i życie wiarą.

mod/kai, idziemy, fronda