Od wczoraj maltańskie media obszernie relacjonują sprawę polskiego knibala Kajetana P. – Taka historia nie jest czymś normalnym. Ten człowiek nie wyglądał na kryminalistę – relacjonowała sprawę Maria Muscat, dziennikarka tamtejszej telewizji publicznej.

Kajetan P. Polak podejrzany o brutalne zabójstwo kobiety w Warszawie. Przedwczoraj został zatrzymany na Malcie, która zgodziła się na ekstradycję mężczyzny.

„Polak poszukiwany za obcięcie kobiecie głowy będzie wydany w ciągu 10 dni” – relacjonuje sprawę Kajetena P. anglojęzyczna gazeta „Times of Malta” na pierwszej stronie. Pismo szczegółowo relacjonuje sprawę. Podobnie jak maltański „Independent”. Piotrowi Kućmie, reporterowi TVP info, udało się też porozmawiać z Marią Muscat dziennikarką maltańskiej telewizji publicznej, która powiedziała, że ta bulwersująca historia na długo pozostanie w pamięci mieszkańców wyspy. 

– Ta sprawa jest dla nas szokująca. Taka historia nie jest czymś normalnym. Ten człowiek nie wyglądał na kryminalistę. Nikt tak na niego nie patrzył, nawet właścicielka hotelu. Z drugiej strony dobrze, że sprawiedliwość może zostać wymierzona, że może zostać ekstradowany. Dla nas to bardzo ważne, że takimi przestępcami od razu ktoś się zajmuje, by nie mogli zagrażać polskiemu społeczeństwu – powiedziała maltańska dziennikarka. 

Kajetan P. zatrzymał się w hotelu Asti. Annie Galea, właścicielka pensjonatu nie była świadoma, że przyjechał do niej tak „wyjątkowy” gość. – Przedstawił się jako Charlie i nie pytałam go o żaden paszport czy inne dokumenty. Wydawał się miły. Był bardzo spokojny i grzeczny. Powiedziałam mu jaka jest cena za pokój i mi zapłacił – relacjonowała właścicielka hotelu. 

Maltański sąd wyraził zgodę na przekazanie P. do Polski. – Mamy oficjalne potwierdzenie, że sąd taką zgodę wyraził. W polskim porządku prawnym decyzja taka jest zaskarżalna, na Malcie powinno być podobnie, natomiast P. nie musi skorzystać z prawa do odwołania – powiedział prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

mko/TVP Info