Żałosny Biedroń

Dawno już nie słyszałem tak żenująco słabego wystąpienia polskiego polityka, jak dzisiejsze przemówienie kandydata Lewicy na Prezydenta RP - Roberta Biedronia.

                  Banały, truizmy i ogólniki okraszone nawet najbardziej promiennym uśmiechem nie przestają nimi być, a polityk nie mający nic konkretnego do powiedzenia swoim potencjalnym wyborcom (co dostrzeżono nawet w wyraźnie sprzyjającej wszystkim przedstawicielom totalnej opozycji Telewizji TVN 24) kompromituje nie tylko siebie, ale także formację, którą reprezentuje.

                  Nic dziwnego, że skoro Lewica nie ma żadnego programu dla swojego prezydenckiego kandydata, Włodzimierz Czarzasty wysłał do z góry przegranej walki równie żałosnego jak śmiesznego Biedronia.

Jerzy Bukowski