Chrześcijanie w Iranie są coraz mocniej prześladowani. Legalnie działające w tym kraju Kościoły nie mogą przyjmować konwertytów z islamu. Rząd niedawno zakazał także muzułmanom zatrudniania chrześcijan w swoich firmach.

Jak informował na antenie Radia Watykańskiego ks. Jean-Marie Humeau, który udziela we Francji opieki irańskim chrześcijanom, sytuacja wyznawców Chrystusa w Iranie jest coraz gorsza. Co paradoksalne, coraz liczniejsze są w tym kraju nawrócenia muzułmanów na chrześcijaństwo.

Duchowny dodał:

[…] od pewnego już czasu wzrasta liczba nawróceń w ramach tak zwanych Kościołów domowych, które znajdują się pod silnym wpływem chrześcijan ewangelicznych”.

Powodem tego jest właśnie fakt, że islam surowo zakazuje zmiany religii i przewiduje za apostazję bardzo surowe kary. Jak dodał:

Kościoły oficjalnie uznane przez państwo nie mogą ich przyjąć, zakazuje im tego policja religijna. Ewangelia Chrystusa przyciąga jednak Irańczyków i niemało z nich się nawraca”.

Podkreślił też, że jeśli nawrócenie muzułmanina wyjdzie a jaw, nie może on pozostać w Iranie, w związku z czym chrześcijanie uciekają, najczęściej przez Turcję i docierają na przykład do Francji, gdzie niestety nie są zbyt dobrze przyjmowani.

Ks. Humeau dodał, że mimo to chrześcijanie przybywają, jest ich coraz więcej i w ramach katolickich wspólnot próbuje się zorganizować dla nich pewne struktury. Problemem jest również ogromna nieufność irańskich chrześcijan, którzy wiedzą, że islamska policja religijna może infiltrować środowiska chrześcijańskie także we Francji.

dam/KAI,Fronda.pl