Lewica na cały świecie komentuje wyniki badania nad homoseksualizmem opublikowane w "Science". Wynika z nich, że homoseksualizm nie jest warunkowany ani przez jeden gen, ani nawet przez grupę genów. Co z tego wynika? Tak naprawdę tylko jedno: dowiedzieliśmy się, że homoseksualizm nie jest chorobą genetyczną. To patologia mająca bardziej złożone przyczyny. Pytanie: jakie dokładnie?

Jak pisze na przykład dr hab. Wojciech Dragan na łamach "Gazety Wyborczej", homoseksualizm może być też warunkowany czynnikami biologicznymi w środowisku prenatalnym; chodziłoby o związek z aktywnością układów hormonalnego i immunologicznego.

Badania ze "Science" nie pozwalają stwierdzić, czy homoseksualizm jest w jakiś sposób warunkowany wychowaniem i kulturą.

Pozwalają jednak wykluczyć czynnik genetyczny. Wiemy zatem, że ta patologia ma inne korzenie. Teraz przed naukowcami na całym świecie ważne zadanie wyjaśnienia, gdzie one się dokładnie znajdują. Gdy się tego dowiemy, będzie można rozwinąć profilaktykę - i albo jeszcze w życiu prenatalnym leczyć zagrożonych homoseksualizmem ludzi, albo też wyeliminować z wychowania ewentualne szkodliwe zjawiska, które sprzyjają bądź powodują rozwój dewiacyjnych skłonności. To niezwykle ważne, bo może pozwolić uchronić wielu ludzi przed pełnym bólu życiem bez normalnej rodziny.

bsw