Kandydat „niezależny”, a tak naprawdę produkt elit i oficerów III RP, Szymon Hołownia był dzisiaj w Nadarzynie. Dokonał standardowej dla środowisk III RP manipulacji oraz posłużył się kłamstwem.

Powiedział:

- Jesteśmy w bardzo trudnym czasie, w którym sondaże wariują. Rzeczywistość polityczna zmienia się tak szybko, że narzędzia badawcze za tym nie nadążają. Jeszcze tydzień temu mieliśmy sondaże, które w tym samym weekendzie Krzysztof Bosak miał od 3 do 13%. My jesteśmy w wielkim zawirowaniu, w wielkim pędzie. Najważniejsze, żebyśmy widzieli trendy.

Dodał też:

- Trendy są jasne. Andrzej Duda słabnie. Bardzo słabnie. Słabnie szybciej niż Bronisław Komorowski w 2015 roku

Ciekawe tylko, kto mu te trendy badał. Może jego PR-owcy spotkali się oficerami z III RP w ruskiej bani i rozżarzone węgle polewali wódkę zamiast wody. A może nawet spirytus. Wtedy sondaże i wizje z czasów III RP pojawiają się podobno najlepiej. Zwłaszcza u "katolików z TVN".

Przy tej okazji warto byłoby jeszcze zaczerpnąć porady Lecha Wałęsy, co na ten temat mogą sądzić kosmici? No i wizja byłaby już wtety kompletna... prawie ...

Można by też pokusić się o zorganizowanie debaty oksfordzkiej, w trakcie której dwie grupy ekpertów debatowałyby na przemian na temat:

- Czy Szymon Hołownia rozpłacze się nad swym nędznym i żałosnym losem podobnie jak podczas czytania Konstytucji wiedząc, że wszyscy w Polsce już są świadomi, że jest on produktem PR-owców i oficerów III RP we współpracy z mówcą ekspertem jeżdżącym na wózku inwalidzkim?

 

mp/300polityka.pl/fronda.pl