Unia Europejska musi przyjąć ideały Ojców Założycieli, które były ideałami jedności, wielkości. I musi uważać na to, aby nie pozwolić na ideologiczną kolonizację. Może to doprowadzić do podziału krajów i upadku Unii Europejskiej” – powiedział papież Franciszek już po zakończeniu podróży duszpasterskiej do Grecji i na Cypr.

Unia Europejska musi szanować każdy kraj ze względu na jego wewnętrzną strukturę. Różnorodność krajów, a nie chęć standaryzacji! – podkreślił papież.

W zdecydowanych słowach Ojciec św. przestrzegł przed próbami „ideologicznej kolonizacji”, czego próby możemy zauważać w strukturach Unii Europejskiej. Jak podkreślił papież, takie działania mogą dla Europy skończyć się bardzo źle.

Ojciec św. przestrzegał też przed próbami tworzenia rządu ponadnarodowego, ponieważ wiązałoby się to z osłabianiem demokracji, ponieważ wiąże się to z próbami osłabiania poszczególnych narodów.

Demokracja słabnie, wkracza na drogę powolnego upadku, kiedy wartości narodowe są składane w ofierze, rozwadniane, przez dążenie do (powiedzmy złe słowo, nie chcę tego mówić, ale nie mogę znaleźć innego – w stronę „imperium”, rodzaj) ponadnarodowego rządu” - powiedziałFranciszek.

Papież Franciszek odniósł się też bardzo mocno do prób tworzenia tzw. „rządu światowego”.

Chodzi o powieść napisaną przez Bensona, angielskiego pisarza, zatytułowaną: „Władca ziemi” lub „Władca świata” – ma dwa tytuły. Marzy on o międzynarodowym rządzie, który środkami ekonomicznymi i politycznymi rządzi wszystkimi innymi krajami. Mając taki rząd, ten rodzaj rządu – tłumaczy – traci się wolność i próbuje się zrównać wszystkich. Dzieje się tak, gdy istnieje Supermocarstwo, które dyktuje kulturowe, ekonomiczne i społeczne zachowanie innym krajom” – powiedział papież.

 

mp/radiomaryja.pl