Fala hejtu ze strony lewicowych środowisk wylała się na nowego rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych dra Łukasza Jasinę po doniesieniach na temat jego homoseksualnej orientacji. Pierwszym homofobem okazał się Bart Staszewski, który wezwał do „wyśmiewania” nowego rzecznika ze względu na jego orientację seksualną. Teraz do aktywisty dołączył prof. Marek Migalski.

- „Dziennikarz gej idący na służbę rządu, który dobija media i od lat szczuje na środowiska LGBT, jest jak Żyd komunista zapisujący się w 1937 do NSDAP. Musi być albo głupi albo podły”

- napisał na Twitterze prof. Migalski, odnosząc się do powołania dra Łukasza Jasiny na rzecznika MSZ.

Po czasie, jakby chcąc tłumaczyć się ze swoich skandalicznych słów, opublikował kolejny wpis.

- „Jeśli ktoś najmuje się na rzecznika w rządzie prowadzącym antyunijną/ksenofobiczną/homofobiczną/autorytarną politykę, to po to, by ją tłumaczyć, a nie zmieniać. Rzecznik nie jest od robienia polityki, lecz od jej sprzedawania/tłumaczenia. Amicus Plato, sed magis amica veritas”

- stwierdził.

Wczoraj do nagonki na nowego rzecznika wezwał Bart Staszewski.

- „Jeżeli Łukasz Jasina, nowszy rzecznik MSZ rzeczywiście jest gejem, to oczywiście należy o tym mówić i to wyśmiewać. Ten rząd walczy z osobami LGBT, tworzy strefy wolne od LGBT. To taka sama hipokryzja jak posłanka która po cichu usuwa ciąże i publicznie potępia aborcje. Komedia”

- napisał działacz na Twitterze.

Na wpis zareagował wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

- „Stop homofobii. Działacz lobby LGBT chce dyskryminować innych za ich homoseksualną orientację. To pokazuje, że LGBT jest ideologią. W dodatku totalitarną”

- podkreślił.

kak/Twitter