Znana piosenkarka Dorota "Doda" Rabczewska zapewne nie należy do przykładów wzorowego konserwatyzmu. Trudno ją też nazwać "autorytetem moralnym". Jednak ta jej opinia, uznaliśmy, ze jest absolutnie warta zacytowania… - pisze Tysol.pl

- Witamy w XXI wieku.

Tutaj seks jest darmowy, a miłość kosztuje.

Tutaj, gdzie utrata telefonu jest gorsza niż utrata wartości.

Gdzie ćpanie jest modne, a jeśli nie, to jesteś przestarzały.

Gdzie mężczyźni zdradzają swoje kobiety, a kobiety jeśli nie zdradzają, to dlatego, że boją się, że zostaną same.

Gdzie łazienka stała się studiem do zdjęć.

XXI wiek, gdzie kobiety boją się ciąży bardziej niż HIV.

Gdzie dostawa pizzy przyjeżdża szybciej niż przyjeżdża karetka.

Gdzie ubrania decydują o wartości człowieka, a posiadanie pieniędzy jest ważniejsze niż posiadanie przyjaciół czy nawet rodziny

XXI gdzie mężczyźni chcą tylko związków bez zobowiązań

Gdzie miłość jest sztuką.

XXI wiek, tutaj przetrwasz tylko wtedy, gdy bawisz się rozumem, a jesteś zniszczony, jeśli działasz sercem

- pisze "Doda" na swoim profilu na Instagramie

Komentarz: Większość celebrytów zawsze stara się płynąć "z prądem". To im zapewnia aprobatę fanów i wdzięczność sponsorów. Nie jest tajemnicą, że przemysł rozrywkowy jest również prymitywnym, ale skutecznym mechanizmem implementacji "progresywnych" idei. Warto więc odnotować opinię, która idzie mu w poprzek.

Tysol.pl