Pierwsza prezes Sądu Najwyższego, która jutro- w myśl ustawy o SN- ma przejść w stan spoczynku, przedstawiła dziś w Sejmie sprawozdanie z działalności kierowanej przez siebie instytucji w 2017 r.

Jak tłumaczyła prof. Małgorzata Gersdorf w swoim wystąpieniu, warunki funkcjonowania Sądu Najwyższego w okresie, o którym mowa, rożniły się znacznie od tych z lat poprzednich. W ocenie I prezes Sądu Najwyższego, miało to związek z intensywnymi pracami nad kolejnymi ustawami o SN. 

"Nie było to jednak wynikiem zaniedbań ze strony Sądu Najwyższego. Prace nad ustawą z lipca 2017 roku i uchwalenie, a następnie oczekiwanie na podpis prezydenta spowodowały, że płynne zarządzanie Sądem Najwyższym okazało się niemożliwe"-stwierdziła. Gersdorf podkreśliła, że jej słowa odnoszą się zwłaszcza do działalności ustawodawczej SN, wymaga ona bowiem "dłuższej perspektywy czasowej". 

"Niepewność dotycząca przyszłości sędziów Sądu Najwyższego oraz ich przyszłości służbowej wysoce utrudniała wyznaczanie składów orzekających, zwłaszcza powiększonych i sędziów sprawozdawców"- wskazała. W ocenie sędzi, braki kadrowe wynikające z wakatów w SN, a także działania ministra sprawiedliwości również osłabiły działanie tej instytucji. 

Jak ogłosił dziś wiceszef Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, minister Paweł Mucha, prof. Małgorzata Gersdorf, wraz z pozostałymi sędziami, którzy osiągnęli wiek 65 lat i nie ubiegali się o możliwość dalszego orzekania, przechodzi w stan spoczynku już jutro, tj. 4 lipca. Na stanowisku I prezesa SN Gersdorf ma zastąpić sędzia Józef Iwulski, jako sędzia z najdłuższym stażem. Chcieli tego zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i sama prof. Małgorzata Gersdorf. Czy to oznacza jednak, że I prezes SN jutro po prostu nie pojawi się w pracy, ponieważ- zgodnie z ustawą o SN- utraciła prawo do orzekania?

"Tu plany się nie zmieniły. Pani prezes ma zamiar jutro być w pracy, a jakie będą dalsze losy i decyzje pani prezes, czy zdecyduje o przejściu na urlop, czy w jakiś inny sposób, tego dzisiaj nie wiem. Wiem tylko tyle, że zostało wydane zarządzenie i w zasadzie nic więcej nie potrafię przekazać"-powiedział rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, Michał Laskowski. Jak dodał, najprawdopodobniej jutro pojawi się "szersze uzasadnienie stanowiska" Małgorzaty Gersdorf. 

"Przed spotkaniem z prezydentem, o 15:30 pani prezes wydała zarządzenie na podstawie art. 14 § 2 ustawy o powierzeniu czy wyznaczeniu jako kierującego pracą SN prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefa Iwulskiego na czas swojej nieobecności, do zastępowania pani prezes na czas swojej nieobecności, do zastępowania pani prezes na czas jej nieobecności. O treści tego zarządzenia pani prezes poinformowała prezydenta w czasie spotkania, które dzisiaj miało miejsce"-poinformował Laskowski. 

Co ciekawe, w listopadzie 2017 r. sędzia Józef Iwulski udzielił rozgłośni RMF FM wywiadu, w którym wyraża opinię, że obniżenie wieku emerytalnego sędziów jest niezgodne z Konstytucją. W związku z tym, Iwulski stwierdził wówczas, że nie zamierza ubiegać się o przedłużenie czasu orzekania. Całej rozmowy można wysłuchać >>>TUTAJ<<<

Prezydencki minister Paweł Mucha podczas dzisiejszej konferencji prasowej po spotkaniu głowy państwa z pierszą prezes Sądu Najwyższego poinformował, że sędzia Iwulski cieszy się zaufaniem prezydenta Andrzeja Dudy. 

Jednym słowem: jutro czeka nas zapewne nieprawdopodobny bałagan... 

yenn/PAP, Fronda.pl