Kiedy państwa Unii Europejskiej zmagają się z opóźnieniami w dostawach od producentów szczepionek, z którymi umowy zawarła Unia Europejska, rząd Viktora Orbana postanowił nie przyglądać się temu biernie i szukać szczepionki również w innych miejscach. W najbliższych dniach Węgry mają podpisać umowę ws. zakupu szczepionek przeciw COVID-19 z Chinami.

- „O ile wiem, dziś albo jutro będziemy mogli zawrzeć z Chińczykami umowę o dostarczeniu szczepionek” – zapowiedział premier Węgier Viktor Orban.

Sam, jak dodał, poczeka na tę właśnie szczepionkę i nią się zaszczepi.

- „Wychodzę z założenia, że ponieważ Chińczycy znają tego wirusa najdłużej, to prawdopodobnie również wiedzą o nim najwięcej. Poczekam na swoją kolej i jak będę mógł wybrać, poproszę o chińską” – oświadczył szef węgierskiego rządu.

Podkreślił, że kiedy UE prowadzi negocjacje ws. zakupu szczepionek u zachodnich dostawców, należy wykorzystać możliwość samodzielnego zakupu szczepionki z innych źródeł. Zaznaczył, że Węgry kupią chińską, amerykańską i rosyjską szczepionką oraz będą rozmawiać z Izraelem.

Węgry podpisały już kontrakt na zakup rosyjskiej szczepionki Sputnik V w ilości wystarczającej do zaszczepienia miliona osób, przyspieszając równocześnie procedurę jej zatwierdzenia.

Apelując o rejestrowanie się na szczepienia Viktor Orban wskazał, że w okolicach Wielkanocy ilość zaszczepionych obywateli pozwoli na luzowanie obostrzeń.

kak/PAP