Prezes NIK Marian Banaś wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do dzisiejszego zatrzymania swojego syna. Przekonuje, że sprawa ta nie będzie miała wpływu na funkcjonowanie kierowanej przez niego Izby.
Na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dziś Jakuba B., syna Mariana Banasia. Śledztwo dotyczy składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez osobę pełniącą funkcję publiczną.
W krótkim oświadczeniu do sprawy odniósł się prezes NIK.
- „W odpowiedzi na komunikat prokuratury oświadczam, że zaistniała sytuacja nie wpłynie w żaden sposób na pracę NIK. W czwartek w Sejmie przedstawiłem analizę dot. wykonania budżetu państwa. Zwróciliśmy uwagę na nierównowagę finansów i wysoki dług”
- mówił Marian Banaś.
Zaznaczył, że przeanalizowane dane „wzbudzają jego niepokój o stan finansów publicznych”.
- „Jakiekolwiek działania podejmowane wobec moich bliskich nie spowodują odstąpienia przeze mnie od wykonywania moich obowiązków konstytucyjnych. Państwo prawa i demokracja to dla mnie wartości najwyższe”
- podkreślił.
Dodał, że obecnie trwają kontrole Najwyższej Izby Kontroli, „których wyniki są oczekiwane społecznie”. Wymienił tutaj kontrolę dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
kak/polsatnews.pl