Con Coughlin przekonuje na łamach „Daily Telegraph”, że kiedy w kontekście wojny na Ukrainie Paryż i Berlin się kompromitują, Warszawa wyrasta na lidera w konfrontacji z Rosją.

- „Wiele mówi o impotencji Unii Europejskiej w obliczu kryzysu ukraińskiego fakt, że to właśnie Polska stała się najskuteczniejszym wodzirejem bloku w konfrontacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem”

- pisze Con Coughlin.

Publicysta przypomina, że „kilka miesięcy temu Bruksela starała się demonizować Polskę jako państwo awanturnicze, oskarżając ją o naruszanie demokratycznej agendy UE”.

- „Dziś, gdy Polska przejęła wiodącą rolę w potępieniu brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, próby upokorzenia Polaków przez UE wydają się co najmniej nieprzemyślane”

- podkreśla.

Autor przypomina, że Polska nie tylko działa na rzecz militarnego i finansowego wsparcia Ukrainy, ale przyjęła też około 3 mln uchodźców.

- „To stoi w wyraźnym kontraście z mniej niż przekonującymi działaniami kluczowych graczy UE w Paryżu i Berlinie, którzy dalecy od naśladowania jasności celów Warszawy, nie zdołali sprostać wyzwaniu w postaci inwazji Putina”

- przekonuje Brytyjczyk.

kak/ telegraph.co.uk, onet.pl, DoRzeczy.pl