Niepokojące informacje na temat zadłużania się Polaków. Liczba niesolidnych dłużników w III kwartale tego roku zwiększyła się o niemal 31 tys. osób. Łącznie długi Polaków wzrosły do 78,7 miliarda złotych.

Według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej, najbardziej zadłużony Polak to mężczyzna z Lubelskiego. Ma do oddania niemal 72 miliony złotych.

Podkreślono, że zaległości Polaków powstają w momencie opóźnienia o co najmniej 30 dni płatności na co najmniej 200 łotych. To między innymi rady kredytów, pożyczek, a także zaległe czynsze czy ubezpieczenia lub rachunku telefoniczne.

Łącznie zadłużenie od końca II kw. Tego roku wzrosło o ponad 2 mld 042 miliona 122 tys. złotych.

Podniosła się również między innymi średnia kwota zaległości przypadająca na osobę. Na koniec września wyniosła 27 tys. 837 złotych. Jak wylicza BIG:

Ze względu na wyższe wartości kredytów niż innych zobowiązań, średnia zaległość jest wyższa w przypadku przeterminowanych płatności kredytowych i wynosi obecnie 29 tys. 887 zł na osobę. W porównaniu z II kw. łączna liczba niesolidnych dłużników podwyższyła się o 30 tys. 743 osoby i wyniosła w III kw. br. 2 mln 826 tys. 797 osób”.

Większość dłużników to mężczyźni – 61,4 proc. Mają też oni wyższe zaległości niż kobiety i należy do nich aż 66,8 proc. sumy przeterminowanych zobowiązań.

W związku ze wzrostem niesolidnych dłużników podwyższony został też Indeks Zaległych Płatności Polaków. Wskaźnik ten pokazuje, ile osób z problemami finansowymi przypada na 1 tys. dorosłych Polaków. Jak wskazał w rozmowie z PAP prezes BIG Info Monitor Sławomir Grzelczak:

W III kwartale doszedł on do 89,8 pkt z 88,7 pkt na koniec czerwca. Oznacza to, że obecnie na każdy 1 tys. osób 90 ma kłopoty z płatnościami”.

W ciągu kwartału, w BIK przybyło niemal 50 tys. osób opóźniających ratę o co najmniej 30 dni. Teraz takich kredytobiorców jest ponad 1,23 miliona. Jak dodał Grzelczak:

30 dniowe opóźnienie, to okres, z którego wiele osób szybko wychodzi, a pojawiające się problemy mają przejściowy charakter. Sytuacja nie rokuje dobrze, gdy opóźnienia przedłużają się do ponad 90 dni”.

dam/PAP,Fronda.pl