Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń podpisał Pakt dla Mundurowych. Zakłada on gwarancję praw nabytych przez funkcjonariuszy służb mundurowych, w tym tych którzy pracowali w UB czy SB. „Trzeba przywrócić te sprawiedliwe emerytury, prawa nabyte, które zostały słusznie zarobione przez tych ciężko pracujących w służbach broniących bezpieczeństwa Polski” – stwierdził Biedroń.

W czasie konferencji prasowej w Bydgoszczy kandydat Lewicy odniósł się do wczorajszej debaty prezydenckiej w TVP. Zaznaczył, że wśród pytań zabrakło wielu ważnych tematów. Powiedział: „Chciałbym z tego miejsca wysłać jasny sygnał, jeżeli mamy rozmawiać o przyszłości Polski, powinniśmy zacząć dialog z tymi, którzy służyli i służą wiernie naszej ojczyźnie, ze służbami mundurowymi”.

Biedroń podkreślił, że jeśli zostanie prezydentem RP to złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o skasowanie tej ustawy. Co więcej wykazał, że ta sprawa to nie tylko wina Zjednoczonej Prawicy, ale też rządów PO – PSL, które otworzyły ścieżkę do obecnej sytuacji.

Pakt dla Mundurowych zakłada nie tylko likwidację ustawy dezubekizacyjnej, ale również wspomnianą gwarancję praw nabytych i likwidację Instytutu Pamięci Narodowej.

Przypominamy, że ustawa dezubekizacyjna nie zabrała funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki ich emerytur i rent, a jedynie obniżyła je do poziomu średniej krajowej wypłacanej przez ZUS.

ks/ PAP