Rząd Prawa i Sprawiedliwości rozważa wprowadzenie podatku od cukru. Chodzi o walkę z otyłością. Polskie dzieci spożywają olbrzymie ilości tego skrajnie niezdrowego produktu - dużo więcej, niż dzieci w innych krajach europejskich.

Jak wynika z raportów UNICEF publikowanych w ostatnich latach, to właśnie w Polsce dzieci tyją najszybciej na całym świecie. Zanika sprawność fizyczna i mnożą się choroby. Wszystko dlatego, że dzieci zjadają olbrzymie ilości cukru. Słodzą herbatę, jedzą ciągle słodkie jogurty i słodkie płatki, lizaki, ciastka, czekoladki. Najgorsze są właśnie produkty pozornie niebędące słodyczami - jak popularne kremy na chleb czy dosładzane soki i napoje, keczupy i inne.

Ile dzieci jedzą cukru? Eksperci szacują, że nawet blisko kilkadziesiąt gram dziennie. To oznacza, że w ciągu miesiąca dzieci zjadają nawet 2kg cukru, w ciągu roku - ponad 20kg. Trudno w tej sytuacji o zachowanie zdrowia, bo cukier to wyjątkowo szkodliwa substancja.

Stąd resort zdrowia zastanawia się nad wprowadzeniem pewnych obostrzeń. Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, także w Polsce niektóre towary z wysoką zawartością cukru mogłyby zostać obłożone specjalnym podatkiem. 

,,To jest jak akcyza na papierosy. Należy iść w tym kierunku. Otyłość wśród Polaków jest wysoka. Dlaczego nie walczyć z nią przez podwyższenie cen?'' - powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski w rozmowie z ,,Super Expressem''.

W Wielkiej Brytanii podatek dotyczy tylko napojów. Za każde 5 gram cukru na 100ml napoju cena wzrasta o 22 pensy, a jeżeli cukru jest ponad 8 gram na 100 ml, to o 29 pensów.

mod/se.pl, fronda.pl