Prokuratura Krajowa chce postawić posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu nowe zarzuty korupcyjne oraz zarzut prania pieniędzy. Sejm w piątek najprawdopodobniej przegłosuje wniosek o pociągnięcie go do odpowiedzialności po tym, jak Komisja Regulaminowa Sejmu uznała w poniedziałek, że oświadczenie posła, w którym ten zrzeka się immunitetu, jest poprawne.

Jak informuje „Gazeta Polska Codziennie” - PK przedstawiłaby posłowi zarzuty już dwa tygodnie temu, jednak ten złożył wówczas u marszałka Sejmu oświadczenie o dobrowolnym zrzeczeniu się immunitetu, co było – jak podkreśla GPC – zabiegiem taktycznym, aby procedurę przedłużyć. Oświadczenie złożone zostało na dwie godziny przed głosowaniem w tej sprawie, przez co musiało ono zostać zdjęte z porządku obrad przez marszałka.

Jak informuje GPC – nowe zarzuty to wątek związany z apartamentem w Chorwacji. Akty notarialne, które jej dotyczą, znaleźli w domu posła w Koszalinie agenci CBA w trakcie przeszukania w grudniu ubiegłego roku. Jak informuje Gazeta:

W toku śledztwa zebrano materiał dowodowy, z którego wynika, że apartament to łapówka, jaką Gawłowski otrzymał w zamian za ustawianie przetargów dla biznesmena Bogdana K. K. otrzymywał wielomilionowe kontrakty w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych”.

dam/GPC,Fronda.pl