Podczas wczorajszego burzliwego posiedzenia Rady Warszawy znana już  feministka i radna Warszawy z klubu Koalicji Obywatelskiej Agata Diduszko-Zyglewska przepuściła werbalny atak na rodziny! Oto jej słowa: „Pedofilia najczęściej zdarza się w rodzinach. To tatusiowie, wujkowie, dziadkowie, gwałcą i molestują dzieci. (…) Stanowisko, by w 100 proc. pozostawić w łasce rodziców, to stanowisko, którego nie mogę usprawiedliwić moralnie, choćby z powodu pedofilii”. Diduszko-Zyglewska, twierdziła do tego, że rodzice nie mają monopolu na wychowanie swoich dzieci, gdyż są tylko ich opiekunami.

I zauważmy, że przywołana wypowiedź brzmi niczym indoktrynacja uprawiana w  ustrojach totalitarnych! One przecież wszystkie chciały umniejszać rodzicielski wpływ na dzieci. Obecnie ich wychowaniem – według pani Diduszko – mają zapewne zająć się: „oświecona” szkoła, „latarnicy’ ze środowisk LGBT, a może nawet „bezpieczni” rodzice homoseksualiści!

erl/wPolityce.pl