Absurdalne stanowisko władz Wiednia. Nie chcą, aby pomnik króla Jana III Sobieskiego stanął w stolicy Austrii, ponieważ… boją się reakcji Turcji. W imię poprawności politycznej Austriacy postanowili wyrzec się fragmentu swojej historii.

Co ważne – pieniądze na pomnik zbierano przez lata, wybrano i przygotowano już miejsce oraz sam monument, który miał zostać przetransportowany z Polski do Wiednia i odsłonięty w 335. rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej. Obecne władze jednak stwierdziły, że nie jest to mile widziane, bo mogło mieć wydźwięk antyturecki.

Poprzednie władze nie miały problemu z pomnikiem. To się jednak zmieniło, od kiedy nowym burmistrzem stolicy Austrii został w czerwcu Michael Ludwig z partii socjaldemokratycznej. Pismo przesłane do Komitetu Budowy pomnika zawiera informację, że to nie jest najlepszy czas na budowę pomników militarnych.

Autor pomnika podkreśla, że nie ma na nim żadnych symboli tureckich czy islamskich, a w Wiedniu już stoją dwa pomniki konnicy tatarów Krymskich, którzy w odsieczy walczyli razem z polskim królem. To jednak najwidoczniej nie przekonuje Austriaków...

dam/rfm24.pl,Fronda.pl