Metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski w niedzielę uczestniczył w IV Krakowskich Zaduszkach za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. Po "Przemarszu Wyklętych" wokół Rynku Głównego, hierarcha celebrował mszę świętą wypominkową w Bazylice Mariackiej. 

Arcybiskup Jędraszewski w homilii wspominał Żołnierzy Wyklętych, już na samym początku zaznaczając, skąd wzięło się to określenie:

„Wyklął ich tamten okrutny, ateistyczny i komunistyczny system”- podkreślił duchowny. Jak dodał, ów okrutny system sponiewierał imię bohaterów. 

"Ich – patriotów, walczących do końca w sposób niemal straceńczy o wolność ojczyzny, nazwano zdrajcami i agentami imperializmu. Zbezczeszczono ich imię, potem okrutnie zamordowano. Część z nich zginęła w walce, a na koniec odmówiono im prawa do pochówku i grobu"- podkreślał metropolita duchowski. Jak dodał, Niezłomnych chciano całkowicie wykluczyć z pamięci narodowej. 

Arcybiskup Jędraszewski podkreślił, że bohaterowie pozostaną w naszej pamięci, a także- w wysiłku, by dotrzeć do ich relikwi oraz zadbać o ich godny pochówek- groby "oznaczone imieniem i nazwiskiem", jednak "przede wszystkim Chrystusowym krzyżem".

"Czynimy tak, ponieważ zgodnie z tym, co słyszeliśmy dzisiaj w Chrystusowej Ewangelii, będziemy sądzeni z naszej miłości do drugiego człowieka, zwłaszcza do tego biednego, poniżonego, odrzuconego na margines życia społecznego. Oni, wyklęci za życia, niezłomni dla nas, byli i ciągle pozostają najmniejszymi, którymi utożsamił się Jezus Chrystus"- zaznaczył metropolita krakowski. Jak przypomniał, grzebanie zmarłych to jeden z uczynków miłosierdzia, natomiast modlitwa za nich stanowi obowiązek wiernych.

Arcybiskup przypomniał również o grypsach Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci. Metropolita krakowski zacytował wiernym fragmenty listów Cieplińskiego do najbliższych. Prezez IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość pisał do syna, by postępował zgodnie z ideałami ojca, służąc dobru, sprawiedliwości, ojczyźnie, aby walczył ze złem, a problemy rozwiązywał na zasadach idei Chrystusowej. 

40 lat później- przypomniał hierarcha- do niepodległej już Polski z pielgrzymką przybył Ojciec Święty Jan Paweł II. 

"Przypominał Polakom te same idee, o których pisał Łukasz Ciepliński do swojego synka – nie da się zbudować Polski nie budując jej na fundamencie Dekalogu, bez idei chrystusowej"- podkreślał arcybiskup Marek Jędraszewski. Hierarcha przypomniał również, że papież Polak w Kielcach mówił również o życiu nowych pokoleń Polaków, tym, które dopiero się rodzi, ale również- życia poczętego,  które „tak często i tak okrutnie się przerywa”.

"W 1951 roku mordowano najbardziej szlachetnych synów naszej ojczyzny. Papież bronił tych, którzy bronić się nie potrafią, bo są całkowicie bezbronni. Ale stał się ich głosem do tego stopnia, że odłożył tekst przygotowanego przemówienia i mówił od siebie. I to, co mówił w 1991 roku na pewno odnosi się do tego pokolenia niezłomnych, ale także do nas, którzy musimy wziąć w pełni odpowiedzialność za los naszego narodu"- powiedział metropolita krakowski. Jak podkreślił na zakończenie, nie możemy niszczyć naszej narodowej pamięci, ale intensywnie odbudowywać ją w sercach, modlitwie i staraniach o Niezłomnych, a wówczas kolejne pokolenia będą mogły być dumne z Polski. 

yenn/Archidiecezja Krakowska, Fronda.pl