Wygląda na to, że całkowity lockdown w Polsce wciąż jest możliwym scenariuszem. Mówił o tym dziś rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Rano informowaliśmy o wypowiedzi Jacka Sasina, który przekonywał że nie jest obecnie w Polsce rozważane wprowadzenie całkowitego lockdownu podobnego do tego, jaki wprowadziła chociażby Francja. Sytuacja jest jednak dynamiczna i również te ostateczne decyzje są rozważane.

Jak już dzisiaj informowaliśmy, liczba zakażeń w ciągu ostatniej dobry była rekordowa i przekroczyła 20 tys. Zmarło zaś 301 osób zakażonych koronawirusem. Kiedy wobec tego możemy się obawiać, że wprowadzony zostanie całkowity lockdown? W rozmowie na antenie Radia Plus Andrusiewicz powiedział:

Jeżeli w najbliższych dniach będziemy obserwowali skalę wzrostów na poziomie 2,5 do 3 tys. zakażeń dziennie, niestety można przewidywać, że w krótkim czasie może dojść do lockdownu”.

Uspokajał jednak, że wciąż mamy zapas respiratorów w Polsce. W gotowości jest dodatkowy sprzęt czekający w szpitalu na pacjentów covidowych – mówił i dodał, że to niemal 1700 respiratorów.

Jak zaznaczył – większym problemem jest ilość personelu:

Naszą troską nie jest sam sprzęt, bo jego na pewno wystarczy, ale personel, który musi być przy tym sprzęcie, musi ten sprzęt obsługiwać. Teraz czynimy starania, by personel był dostępny”.

dam/PAP,Fronda.pl