Proboszcz parafii w Kyseliwce przekazał, że Rosjanie od początku marca atakowali polski kościół:

Strzelali w niego z czołgów, celowali, żeby powalić krzyż”.

Ołeksandr Repin dodał, że do dziś leżą tam pociski. Przekazał, że zniszczona przez Rosjan świątynia była zabytkiem historycznym – powstała w latach 1852/53. W czasach komunizmu kościół wykorzystywano jako bazę remontową kołchozu, ale nie zniszczono.

Na początku lat 90-tych parafia się odrodziła. Przed atakiem Rosji do świątyni przychodziło około 50 osób z polskimi korzeniami.