O akcji poinformował także lojalny wobec Kijowa szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. Przekazał, że wybuch miał miejsce w obiekcie wojskowym w okupowanym przez wojska rosyjskie Lisiczańsku na wschodzie Ukrainy. Śmierć poniosło prawe 100 Rosjan - „kilkudziesięciu żołnierzy z dowództwa 2. Korpusu Armijnego i około 20 funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)” – czytamy na portalu niezalezna.pl.

Obiekt ten, jak przekazał w środę w rozmowie na Kanale 24 szef regionalnych władz został zniszczony całkowicie, a obecnie Rosjanie liczą dokładne straty osobowe.