Do zdarzenia doszło w środę w Inowrocławiu. Policja została wezwana przez sąsiadów 27-letniego mężczyzny, który demolował mieszkanie i wyrzucał meble przez okno. W rozmowie z TVN24 rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy mł. insp. Monika Chlebicz przekazała, że wedle relacji interweniujących funkcjonariuszy, na miejscu zastali oni mężczyznę leżącego na podłodze, z którym nie było logicznego kontaktu. W pewnym momencie stał się jednak agresywny. Wówczas policjanci podjęli próbę jego obezwładnienia i użyli paralizatora. Ten stracił przytomność. Funkcjonariusze podjęli reanimację i wezwali pomoc. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.
Funkcjonariusze zostali natychmiast po tym zdarzeniu zawieszeni w czynnościach, a następnie zwolnieni ze służby. Sprawą zajęła się prokuratura. W nocy z czwartku na piątek obaj policjanci zostali zatrzymani.
- „Prokurator postawił dwóm funkcjonariuszom zarzut przekroczenia uprawnień służbowych przez nieuprawnione użycie środka przymusu bezpośredniego w postaci tasera, jak również nieuprawnione stosowanie siły fizycznej, które przybrało postać przemocy. To zachowanie kwalifikowane jest z artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego jak i 247 par. 2 Kk”
- przekazała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu każdego z nich.