Saul i Lewi! Dwa różne powołania, niecodzienne spotkania. Saul to wielki wojownik, człowiek, któremu można zaufać od samego początku. Można powiedzieć, że dobry materiał na króla, którego tak pragnie Izrael. Spotkanie z nim mogło być dla proroka Samuela trudne: tak bardzo był przeciwny monarchii, a tutaj ma namaścić człowieka, który wzbudza jego sympatię. Dziwnymi drogami prowadzi swego proroka Bóg, nawet mąż Boży musi rewidować swoje poglądy, nawet on musi uznać moc Boga, który nawet z ludzkiego uporu potrafi wyprowadzić dobro.

Z drugiej strony stoi Lewi, człowiek, któremu zaufać nie sposób – poborca podatków, grzesznik, wróg własnego narodu. Ale w jego sercu Bóg dostrzega dobro i potrafi je wyprowadzić na światło dzienne. I tak ten, który był przez swoich pobratymców skreślony, staje się Apostołem, filarem Kościoła.

Pomyślmy o naszym życiu i różnych sytuacjach mniej lub bardziej pogmatwanych. Nie dajemy sobie z nimi rady, a Bóg, jak w opisanych wyżej wypadkach, widziwielkie możliwości. Nadstawmy ucha na Jego słowo – ono nam niesie zbawienie nawet tam, gdzie widzimy jedynie rozpacz.

 

Szymon Hiżycki OSB