Niemcy z niezwykłą konsekwencją unikają dostarczania Ukraińcom broni ciężkiej. W dodatku przedstawiciele rządu kanclerza Scholza tłumacząc swoje tego typu postępowanie uciekają się do kłamstwa.

Sekretarz stanu w ministerstwie obrony Siemtje Moeller próbowała tłumaczyć na antenie telewizji ZDF, że nasi zachodni sąsiedzi nie mogą wysłać Ukrainie Marderów dlatego, że NATO nie zgadza się na dostarczanie zachodnich modeli.

„To kłamstwo” – kontruje pracownicę resortu obrony niemiecki dziennik „Bild”. Dziennikarze tabloidu postanowili zasięgnąć wiedzy u źródła i zapytali o tę kwestię rzecznika Sojuszu Północnoatlantyckiego.

„Dostawa niektórych dóbr wojskowych jest decyzją danego kraju. Sojusznicy nadal udzielają Ukrainie znaczącej pomocy wojskowej, w tym broni zachodniego” – wyjaśnił wszelkie wątpliwości rzecznik NATO.

Co teraz wymyślą Niemcy, by nie pomóc Ukrainie?