Podczas spotkania omówiono m.in. problem „nieprognozowanego zrzutu” wody ze zbiornika Tauronu, a także zaangażowanie służb mundurowych w walkę ze skutkami powodzi. Premier Donald Tusk podkreślił, że priorytetem jest szybkie działanie, bez nadmiernych procedur, za co otrzymał wsparcie Morawieckiego, który przypomniał o potrzebie szybkich i skutecznych decyzji.
Morawiecki zwrócił także uwagę na wcześniejsze ataki na członków jego ekipy, którzy podejmowali trudne decyzje w czasie pandemii COVID-19 i wojny na Ukrainie. Polityk dodał: „Jesteśmy odpowiedzialną opozycją, która nie będzie nikogo ścigać za ratowanie Polaków”.
W odpowiedzi na powódź, premier Tusk ogłosił rozszerzenie stanu klęski żywiołowej o kolejne powiaty w województwach dolnośląskim i opolskim, które będzie obowiązywać przez 30 dni. Rząd – czytamy - przeznaczył miliard złotych na pomoc powodzianom, a wicepremier Kosiniak-Kamysz zapowiedział możliwość przegłosowania specjalnej ustawy dotyczącej odbudowy zniszczeń po katastrofie.
Od kilku miesięcy ścigają i upadlają dzielnych urzędników mojego gabinetu, walczących o zdrowie i życie Polaków w czasie covidu i wojny. Teraz PDT przyznał w końcu, że priorytetem dla państwa jest właśnie ta walka, a nie przecinki w dokumentach i procedurach.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 17, 2024
Lepiej późno niż… pic.twitter.com/ZBYHnW2u1c