Zdaniem Miedwiediewa „zwykli Europejczycy, w przeciwieństwie do swoich rządów, nie stracili zdrowego rozsądku i nie chcą zrywać kontaktów z Rosją”.

W swym propagandowym wpisie na komunikatorze Telegram Dmitrij Miedwiediew stwierdził: „rządy państw europejskich, zwłaszcza zubożałych Bałtów, wściekłych Polaków i uciekających do NATO Finów, walczą o to, kto będzie bardziej gniewnie mówił o ich chęci zerwania wszelkich stosunków z Rosją".

„Gaz i ropa - nie weźmiemy. Chociaż nie… to drugie jest trudniejsze, zwłaszcza w oczekiwaniu na mroźną zimę" – przedstawiał w swym wpisie postawę rządzących wymienionymi krajami wobec rosyjskiej napaści zbrojnej na Ukrainę, były prezydent Rosji.