Analizując wyniki wczorajszych wyborów, amerykańska stacja CNN skupia się na... faszyzmie.
- „Włochami pokieruje najbardziej skrajnie prawicowy rząd od czasów faszystowskiej ery Benito Mussoliniego”
- donosi CNN.
Nowym premierem Włoch zostanie najpewniej liderka partii Bracia Włosi Giorgii Meloni, będąc pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku. Amerykańscy dziennikarze przypominają, że program jej partii jest zakorzeniony w eurosceptycyzmie i polityce antyimigracyjnej. Sprzeciwia się też postulatom ruchu LGBT oraz opowiada się za ograniczeniem aborcji.
CNN odnotowuje przy tym, że w przeciwieństwie do swoich koalicjantów oskarżanych o sympatyzowanie z Rosją, Giorgii Meloni jest nieugięta w kwestii wsparcia Ukrainy i popiera unijne sankcje nakładane na Rosję.
Kwestiom różniącym koalicjantów przygląda się francuski dziennik „Le Monde”.
- „Najpilniejszym wyzwaniem, na krótką metę, będzie utrwalenie sojuszu, któremu przewodzą, poprzecinanego głębokimi sprzecznościami, które nie umilkną w nadchodzących dniach, ponieważ dwaj partnerzy, Forza Italia Silvio Berlusconi i Liga Matteo Salviniego, mogą wywierać naciski, domagając się dużych wpływów”
- przekonują dziennikarze.
Gazeta przypomina, że dewiza Giorgii Meloni to „Bóg, rodzina, ojczyzna”. Sprzeciwia się ona lobby LGBT, islamistycznej przemocy, imigracji i międzynarodowym finansom. Po ogłoszeniu orzeczenia Sądu Najwyższego USA ws. aborcji stwierdziła, że nie kwestionuje dostępu do niej, ale potępia ją i opowiada się za cywilizacją życia.
Dziennik „Liberation” martwi się natomiast przyszłością rządów lewicy w Unii Europejskiej.
- „Zwycięstwo skrajnie prawicowej partii Bracia Włosi w niedzielnych wyborach parlamentarnych podważa rację bytu UE. Nie powinno to jednak prowadzić do paraliżu lub implozji jej instytucji”
- czytamy.
O obawach w Brukseli i Berlinie pisze dziś też niemiecka prasa.
- „Giorgia Meloni będzie premierem, a jej politycznymi wzorcami są (premier Węgier) Viktor Orban i (były prezydent USA) Donald Trump. Wyborcze zwycięstwo sojuszu partii centroprawicowych we Włoszech jest więc niepokojące”
- powiedziała wiceszefowa PE Katarina Barley, którą cytuje „Welt”.
Współprzewodniczący Europejskich Zielonych Thomas Waitz stwierdził z kolei, że „fundamenty i wspólne wartości UE byłyby zagrożone, gdyby Włochy, jako trzecia największa gospodarka UE, były rządzone przez koalicję postfaszystów i partii skrajnie prawicowych”.
„Welt” przekonuje też, że „Meloni ma ulubionego wroga: Niemcy”.
- „Już w swojej autobiografii 45-letnia polityk otwarcie przyznała się do „niechęci” do Niemiec”
- wskazuje niemiecki dziennik.
- „Niebezpieczeństwo polega na tym, że krytyka Niemiec przez Meloni może paść na podatny grunt nie tylko w jej ojczyźnie, ale także w innych państwach europejskich, takich jak Polska, Grecja czy Francja”
- dodaje.