Nie wiem czy się cieszyć czy się martwić. Z braku czasu, wstyd się przyznać, nie czytam ani „Frondy Lux" - kwartalnika, którego naczelnym i publicystą jest filozof z Żywca - ani „Teologii Politycznej" - w której pisuje nowy prezes TVP (a wcześniej kolejno dyrektor TVP Kultura, dyrektor TVP1, członek zarządu TVP. Nie znam więc artykułów i poglądów nowego prezesa.

Z Wikipedii wynika, że nowy prezes TVP jest magistrem filozofii (na szczęście dla Polski cytat z rzekomo od Ottona von Bismarcka - Hundert Professoren und das Vaterland ist verloren - stu profesorów i ojczyzna jest zgubiona – podobno nie jest znany w Niemczech), był redaktorem Teologii Politycznej" i kwartalnika „Fronda Lux", prowadził audycję „Fronda Wnet" w Radiu Wnet i magazyn literacki „Literatura na trzeźwo" w Telewizji Republika. W TVP Kultura i Programie III Polskiego Radia prowadził program „Chuligan literacki". Jest członkiem Rady Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – instytucji, która finansuje produkcję filmów kinowych w Polsce.

Nowy prezes TVP napisał „Śmierć rycerza na uniwersytecie", wstęp do książki „Arystoteles autorstwa" Erica Voegelina, przetłumaczył i opatrzył komentarzem „O królowaniu" świętego Tomasza z Akwinu. Czwórkę swoich dzieci kształci w ramach edukacji domowej.

Zmiana prezesa TVP niezwykle zaskoczyła wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina. W serwisie Business Insider można przeczytać, że „Mateusz Matyszkowicz, który zastąpił w fotelu prezesa TVP Jacka Kurskiego, to niezwykle barwna postać. Sam siebie nazywa „anarchokonserwatystą"". Certyfikat prawicowej koszerności nowemu prezesowi TVP wystawił aktywista LGBT „Bart" Staszewski stwierdzając, że „fabryka nienawiści na Woronicza zyskała nowego komendanta. Nowy Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz to ekspert od homofobicznej pogardy. To znak, że rok przed wyborami obywatelom będzie się wlewać do głów niewyobrażalną porcję szamba".

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą" nowy prezes TVP stwierdził, że „naturalny polski konserwatyzm ma charakter republikański. Z pojęciem republikanizmu łączy się pojęcie wolności i zbitka słowna anarchokonserwatyzm to inaczej właśnie republikanizm. Czuję się wolnościowcem, ale unikam tego sformułowania, bo stało się łatką, kojarzy się z amerykańskimi neokonserwatystami albo ze szkołą austriacką. A punk to dla mnie przywiązanie do jednostkowego istnienia, zdolność samodzielnego i świadomego definiowania swojej drogi życiowej i celów, które chce się osiągnąć. To zwrócenie uwagi na akt istnienia, całkowicie zgodne z bliską mi metafizyką klasyczną".

Nowy prezes TVP w rozmowie z „Gazetą Wyborczą" stwierdził, że „nie chcę Polski, która będzie montownią i centrum outsourcingu zachodnich korporacji. Nie chcę, żeby polska kultura składała się ze sformatowanych obrazków na licencji zagranicznej. Za tym nie stoi nacjonalizm, ale pragnienie, żebyśmy byli, my, wszyscy obywatele RP, na wyższym poziomie niż obecnie. To oznacza także nabywanie kompetencji miękkich, kulturowych — umiejętności dojrzałego debatowania i posiadania języka, którym potrafimy opisać świat".